Jaskinia militarystów - Tego nam trzeba!
Zgred - Śro 11 Mar, 2015 20:53
Temat postu: Tego nam trzeba!
Połączenie MLRS i SDB (małowymiarowej bomby szybującej).
Pomysł wdrażany we współpracy jankesko szwedzkiej. Zasięg 150 km, CEP parę metrów - system był by idealny w neutralizacji enklawy królewieckiej (i nie tylko).
Black^Widow - Śro 11 Mar, 2015 21:06
O, tak, tam nawet prawie obojetnie w co byś trafił - byłoby dobrze
A cieszyłyby najbardziej wzgledy ekonomiczne. No i troszkę historycznej ironii - takie Organy Stalina tylko że w wersji 'abarot na wostok'
delwin - Czw 12 Mar, 2015 11:28
Tego nam trzeba:
http://wiadomosci.wp.pl/k...,wiadomosc.html
Potem tylko wersję lądową dołożyć i przyspieszyć program elektrowni atomowej .
T. - Czw 12 Mar, 2015 14:04
Opcji jakby nie ma, chcą czy nie chcą realnie TLAMów, muszą Amerykanów podpytać, żeby nie skazywać się bezalternatywnie na Scorpene (bo Hiszpanów nie da się raczej w obliczu nawarstwiających się problemów traktować poważnie).
Zgred - Czw 12 Mar, 2015 20:28
Z pociskami manewrującymi skończy się tak że będziemy nimi zwalczać cele wskazane przez Jankesów lub Imperatorową. Na samodzielne rozpoznawanie celów zabraknie kasy, kompetencji i woli.
Czyli zabulimy za realizację czyichś strategii.
To pisałem ja Zgred Maruda
delwin - Pią 13 Mar, 2015 11:03
Czas jest kluczowy - pierwszy OP to dopiero ponoć 2022. W międzyczasie jest na co wydawać...
T. - Pią 13 Mar, 2015 12:19
24 sztuki... Naprawdę nie wiem, czy skórka jest warta wyprawki (np. budowy krajowego niezależnego systemu wskazywania celów), czy nie lepiej dać sobie spokój z takim PŚB „potencjałem strategicznym” na rzecz zwiększenia ilości uzbrojenia antykaliningradzkiego.
dziad - Pią 13 Mar, 2015 13:51
Nie, nie lepiej czym innym się zajmować. Te rakietki mają kluczowe znaczenie w robieniu ludziom wody z mózgu. Ważne by poszła w lud informacja o naszym potencjale odstraszania. No i o braterstwie z amerykańskimi banksterami.
Czy Wy Panowie dziećmi jesteście? Już tyle czasu ta ekipa rządzi by poznać, że tu chodzi o potencjał reelekcyjny. A ciemny lud kupi te indiańskie siekierki, dosłownie i w przenośni.
T. - Pią 13 Mar, 2015 16:03
Ujmę to tak: do działań arcyksięcia Konstantego Pawłowicza w odniesieniu do wojskowości można było podchodzić dwoiście. Opcja pierwsza: precz po trzykroć: promowanie jawnej kolaboracji, pseudopolskie pseudowojsko, niech to zaraza wygubi i nie będzie niczego, albowiem rozum szału mówi, że im gorzej, tym lepiej, bo w końcu Naród powstanie (szczegóły nieważne, jakoś to będzie!). Druga: coś, co obiektywnie to wojsko wzmacnia jest dobre, co go nie wzmacnia, takim nie jest. Albowiem może przyjść taka chwila, że wojsko stanie się narzędziem Narodu. To, czy bogaci się na tym ten teraz czy inny fabrykant jest warte uwagi, ale drugorzędne. Istotne są możliwości operacyjne. Nie ukrywam, że skłaniam się ku opcji drugiej.
Zgred - Pią 13 Mar, 2015 20:07
Żeby było jeszcze śmieszniej to powstanie trwało dzięki dwóm czynnikom armii Wielkiego Księcia oraz kasie uciułanej przez Druckiego-Lubeckiego entuzjasty Aleksandra i Mikołaja jako królów Polski.
T. - Sob 14 Mar, 2015 13:24
Otóż to!
dziad - Sob 14 Mar, 2015 20:18
24 sztuki. Pytanie czym na to odpowiedzą ruscy?
Gdyby to było 240 sztuk (+ drugie tyle w rezerwie) i w promocyjnej cenie po dolcu za sztukę, to bym się podniecał. Mało tego, sam bym sfinansował ten zakup dla WP.
p.s.
możecie mnie trzymać za slowo
T. - Sob 14 Mar, 2015 22:25
Ruscy w istocie nie muszą odpowiadać. 24 TLAMy z głowicami konwencjonalnymi są dla nich zagrożeniem w istocie żadnym. Tak ze dwa czy trzy mogą przypadkiem trafić w coś, niemniej jednak kniazia Putina herbu Chujło głowa o to boleć nie musi. A la guerre comme a la guerre, czasem coś trafi w coś, nie da się inaczej.
Zgred - Nie 15 Mar, 2015 00:18
ad. Dziad
Czy jeśli Archanioł Michał zstąpi z nieba by pogromić wrogów Rzeczypospolitej to będziesz łaskaw zaakceptować jego interwencję ? Bo już się niepokoimy czy wyrazisz zgodę.
P.S. Ja rozumiem że może ci się to wydać procedurą niezwykle udziwnioną ale czy nie mógłbyś wdrożyć sekwencji - najpierw myślenie, a potem pisanie.
Niektórzy na tym forum stosują jednak ten schemat z niezłymi efektami.
T. - Nie 15 Mar, 2015 00:26
W ramach postscriptuma: trudno to w 100% zweryfikować, ale niektórzy wiążą decyzję Rosjan, aby bazę lotniczą na Białorusi mieć nie w Baranowiczach (140 km od granicy RP) ale w Bobrujsku (odległość w tej samej konwencji 350 km) z decyzją o zakupie przez Polskę JASSMów. Dopuszczam ładunek propagandy, ale logicznie trzyma się to kupy. TLAMy takiego efektu nie wywrą, jednak 1700 km to za dużo, żeby Rosjanie mogli zrobić coś poza wspomnianą wyżej kalkulacją, niemniej jednak.
dziad - Nie 15 Mar, 2015 11:32
Zgred napisał/a: |
Czy jeśli Archanioł Michał zstąpi z nieba by pogromić wrogów Rzeczypospolitej to będziesz łaskaw |
Widzisz Zgrzedzie, ja jednak uważam, że największy wróg Rzeczpospolitej tkwi w nas samych. Tak było kiedyś, tak jest i teraz. Czy byłbym łaskaw? Dobre pytanie w okresie Wielkiego Postu
dziad - Nie 15 Mar, 2015 17:10
Czy ja dobrze czytam?
Finlandia kupuje 70 Jassmów za 180mln Euro
Polska 40 za 250 mln dolców.
1. Czemu zapotrzebowanie na rakiety JASSM polskie jest mniejsze od fińskiego?
2. Czemu cena dla Polski jest prawie dwukrotnie większa?
T. - Pon 16 Mar, 2015 02:51
Kwestia pierwsza: podobnież ta partia JASSMów ma być pierwszą i nie ostatnią. Podobnież mają dołączyć pociski w wersji ER (>900 km), które dopiero wchodzą do produkcji seryjnej. Na razie to nie są wiążące deklaracje, ale wykluczyć się tego nie da.
Cena — kontrakt polski zawiera modernizację nosicieli, obejmującą co najmniej dostosowanie F-16 do przenoszenia pocisków. W przypadku Finlandii podaje się cenę pocisków, zapominając o tym, że był osobny kontrakt na modernizację ichnich F-18. Razem wyszło około 300 milionów dolarów. Nie znamy szczegółowych zapisów kontraktów, krążą pogłoski, że wspomniana modernizacja F-16 wykraczała poza samo dostosowanie do JASSMów, czyli w sumie ceny samych pocisków mogą być porównywalne.
delwin - Pon 16 Mar, 2015 12:59
Generalnie zostało już "wychlapane", że głównie to my się do wersji ER ślinimy. Zaś odnośnie Toporków - pytanie ile wyjdzie drożej OP i ile koszt samych pocisków. Z tego co podają w różnych źródła netowych to wcale nie jakoś strasznie drogo na tle kosztów samych OP (zdaje się 400 mln zł złotych względem 9 mld za OP). Zaś system samodzielnego rozpoznawania celów przyda się dla każdego środka rażenia - począwszy od skorupiaków, toporków i na jasełkach skończywszy. Oczywiście 24 pociski (w praktyce 2 j.o.) to maławo, ale to już niestety "wina" platformy. Może jednak ktoś kiedyś wpadnie na pomysł aby i za wersję lądową sie rozejrzeć, oczywiście obowiązkowo "tylko do 300 km" (jeśli by trzeba kupić), ale tutaj było ciężkie chodzenie po prośbie bo znacznie silniejsze gospodarczo i technologicznie kraje (Turcja i Korea Pld.) łatwo z tym nie miały... A teorie na co się Tomahawki przydadzą to różne są - mam tylko nadzieje, że to nie będzie jak z Łosiem, gdzie bombowce to fajna sprawa, ale bez obstawy to bida a do tego za mało, a w końcu były pilniejsze wydatki...
Zgred - Pon 16 Mar, 2015 13:33
Cały ten program OP jest do skasowania natychmiast, zaraz - szkoda każdego dnia i każdej złotówki.
Zaoszczędzona kasia na dodatkową eskadrę F-16 (i ew. modernizację części istniejących) oraz na dodatkowe baterie plot/prak.
Koncepta małych, tanich OP może być jako zgniły kompromis ale ja bym szedł po całości.
A już idea bieda-boomerów, które siłą rzeczy nie będą mogły spełniać roli normalnych OP to kompletny odlot.
dziad - Wto 17 Mar, 2015 13:38
T. napisał/a: |
Kwestia pierwsza: podobnież ta partia JASSMów ma być pierwszą i nie ostatnią. |
Czy Lasów Państwowych starczy nam na zakup tych JASSMów?
Edwill - Śro 18 Mar, 2015 22:44
Nawet najlepsza i najnowocześniejsza broń w rękach dowódców mianowanych przez antynarodowy rząd nie zda się na nic. Niedawni lojalni wychowankowie współczesnych potencjalnych wrogów nie budzą we mnie zaufania.
T. - Czw 19 Mar, 2015 16:21
Ale jeżeli powstanie jakiś rząd narodowy, lepiej, żeby miał sprawy jakoś, chociaż częściowo, poukładane i nie był zmuszony orać na ugorze.
dziad - Czw 19 Mar, 2015 21:26
Czy Polska mogła by mieć kilka satelitów szpiegowskich? Czy jeden starczy? Bo nie znam się.
Toż satelita to pewność informacji najświeższych o przeciwniku. I to z każdego zakątka. Wyszukiwarka celów dla Jassmów. Bo uzależniać się od USA to pomyłka. Ponadto flotylla dronów dalekiego zasięgu.
A gdyby tak mieć kilka rakiet antysatelitarnych? Przecież już w latach 50 robiliśmy rakiety na paliwo stałe, które zbliżały się do granic kosmosu. To tak Delwinie a'propos Turcji lepiej od nas rozwiniętej technologicznie. Stare dobre czasy.
Rakiety o zasięgu około 500-1000 km to my powinniśmy mieć w ruchowych wyrzutniach kołowych. Czy Polskę obowiązuje ten traktat? Jassy to tylko na pierwsze 15 min wojny, no chyba że F-16 startować będą z lotniskowca francuskiego na Bałtyku.
A tak poza tym. Fajny interes za miliard złotych z tymi Jassmami. 40 x 500 kg w promieniu 500 km. Ekwiwalent jednego nalotu przetrzebionego pułku sztukasów z 1939 roku. I celność podobna.
smokeustachy - Czw 19 Mar, 2015 21:33
Satelita porusza się po orbicie i co zrobisz, jak się znajdzie nad Patagonią? Kilka musi być. I za co?
Elrond - Czw 19 Mar, 2015 21:53
moze geostacjonarny?
delwin - Czw 19 Mar, 2015 23:03
Cytat: |
Czy Polska mogła by mieć kilka satelitów szpiegowskich? Czy jeden starczy? Bo nie znam się.
Toż satelita to pewność informacji najświeższych o przeciwniku. I to z każdego zakątka. |
W planach (2020 bodajże). Tyle, ze to kosztuje i satelitów musi być kilka - bo geostacjonarne to za daleko są od ziemi.
Cytat: |
Ponadto flotylla dronów dalekiego zasięgu. |
Dron to fajna zabawka taktycznie - zaś daleki zasięg to "karma na dla Bant". Jak mają być zaś niewidzialne to będą kosztować jak za zboże.
Cytat: |
A gdyby tak mieć kilka rakiet antysatelitarnych? Przecież już w latach 50 robiliśmy rakiety na paliwo stałe, które zbliżały się do granic kosmosu. To tak Delwinie a'propos Turcji lepiej od nas rozwiniętej technologicznie. Stare dobre czasy. |
Rakiety antysatelitarne to chyba obecnie tylko USA, Rosja i zdaje się Chiny. Odpalić rakietę w kosmos to jedno, a trafić w satelitę to drugie...
Cytat: |
Rakiety o zasięgu około 500-1000 km to my powinniśmy mieć w ruchowych wyrzutniach kołowych. Czy Polskę obowiązuje ten traktat? Jassy to tylko na pierwsze 15 min wojny, no chyba że F-16 startować będą z lotniskowca francuskiego na Bałtyku. |
Bez przesady z tą skutecznością Rosjan. Zgadzam się jednak, że rakietki na podwoziach mobilnych to jest to. Kłopot jednak w tym, że jest taki traktat, który zabrania sprzedaży rakiet o zasięgu więcej niż 300 km i Ci którzy by nam mogli sprzedać w nim są (choć muszę sprawdzić Koreę i Turcję). Zatem zostaje zrobić samemu co trudne (my na razie produkujemy pociski klasy MANPADS tylko!) i nietanie.
Cytat: |
A tak poza tym. Fajny interes za miliard złotych z tymi Jassmami. 40 x 500 kg w promieniu 500 km. Ekwiwalent jednego nalotu przetrzebionego pułku sztukasów z 1939 roku. I celność podobna. |
Celów jakby mniej niż w 1939 (armie milionowe to już przeszłość), celność jakby inna a i zasięg większy bo by trzeba doliczyć zasięg F-16. A Stukasy to troszku mit - jak się wybrały na prawdziwą wojnę gdzie przeciwnik ma myśliwce (Bitwa o Anglię) to leciały z nieba jak miło.... Przeżywalnośc F-16 jakby inna - licząc w "swojej" kategorii wojny...
Kłopot w tym, że:
- PRL miał kupę wojska, ale de facto IV ligi pod koniec pod względem nowoczesności. I liga to USA/NATO, II to Sowieci, III to "lepsi" i bogatsi sojusznicy ZSRR (Czechosłowacja i NRD) a dopiero potem my. Zawsze byliśmy w plecy a w latach 80-tych to już był skok na zachodzie a u nas bryndza na poziomie lat 70-tych gdzie jeden chyba raz dojechaliśmy do jako takiej jakości
- potem było (de facto) 15 lat pełnej i 20 lat niepełnej biedy i chaosu w naszym planowaniu armii. Pierwsze poważne zakupy to dopiero F-16 i Rosomak, do tego darowane Leosie. A reszta armii się starzała powolutku...
- obecnie mamy do wymiany pół armii jeśli chodzi o sprzęt: artyleria, MW oraz OPL. Do biedy daje sobie radę lotnictwo i broń pancerna (poza BWP - które są na dramatycznym poziomie). Gdyby w ciągu tych 25 lat wdrożono kilka procesów modernizacyjnych/zakupowych np. wzięto więcej Leosiów jak był okazja, zmodernizowano BWP-1 lub zainwestowano w licencyjną BWP, pociagnięto na serio Kraba, zmodernizowano Su-22 itp. to armia byłaby jako taka. A tak będziemy mieli fart lub nie. Jak się wyrobimy z wymianą sprzętu to armia będzie "nówka nieśmigana" za w sumie najmniejsze możliwe koszty (bo nie będzie wydatków "pośrednich") a jak nie...
dziad - Czw 19 Mar, 2015 23:17
delwin napisał/a: |
Przeżywalnośc F-16 jakby inna |
No to jest rzecz, która mnie interesuje. 48 szt, specjalizacja w poszczególnych eskadrach. 12 ma bodajże być specjalizowanych do jassmow, 12 do celów morskich. Ile do walki powietrznej, zwiadu, osłony własnych baz, eskorty, wsparcia taktycznego? No właśnie i jeszcze te cele taktyczno-operacvyjne? Choć jak się mówi o "odstraszaniu" to może strategiczne? Jakoś mi się to nie widzi. Czy jakieś gry wojenne pod tym kątem były przeprowadzane?
Czy "sztukas to mit." To samolot produkowany do końca wojny. Jeszcze pod Kurskiem się sprawdzał. Czy to nie była prawdziwa wojna? Jaka była celność bombkami sztukasa w dobrych rękach?
dziad - Czw 19 Mar, 2015 23:24
Delwin, ja sie z Tobą zgadzam w kwestii stanu armii. Z resztą widzę, że się znasz na tym lepiej. Tylko właśnie, na co wydawać pieniądze. Czy na Jassimy, czy może na pałatki umożliwiające ukrycie się w widmie podczerwonym?
delwin - Czw 19 Mar, 2015 23:44
Cytat: |
Czy "sztukas to mit." To samolot produkowany do końca wojny. Jeszcze pod Kurskiem się sprawdzał. Czy to nie była prawdziwa wojna? Jaka była celność bombkami sztukasa w dobrych rękach? |
Przeciw sowieckiemu lotnictwu to się wszystko sprawdzało - jak zaświadczyła wojna zimowa. Sowieci nie byli w stanie wywalczyć panowania w powietrzu jak już stali nad Odrą...
Cytat: |
Czy na Jassimy, czy może na pałatki umożliwiające ukrycie się w widmie podczerwonym? |
Mnie na Jassma nie stać zatem zostaje pałatka .
|
|
|