IVRP.pl

[ptak]

„Dorzynanie watah” idzie sprawnie. Niedawni „kryptofaszyści”, których na rozkaz „ludzi honoru” Tusk powołał, krótkim bojem zdobyli TVP. Natychmiast „unormowano” stosunki z Lisami a np. redaktor Lichocka zniknęła z ekranu. Nie takie wolty widzieliśmy, można rzec - kosmetyka.
Poważniej zabrano się za przyczółek obskurantyzmu, zaszczepiania nienawiści klasowej, bezprzykładnego serwilizmu kaczystowskiego i deptania pamięci oraz godności czyli TVP Historia, który to kanał został opleciony mackami IPN do spółki z pismakami, bezkrytycznymi chwalcami dopiero co obalonego reżimu.
Ponieważ pospólstwo likwidację stacji mogłoby uznać za lekką przesadę, postanowiono odebrać widza uzurpatorom. Od pewnego czasu serwuje się nam włoskie melodramaty i to w ilości imponującej, bo powtarzane sześć razy w tygodniu, po kilka razy dziennie. Są też dwa polskie seriale, z których jeden pokazywała jeszcze kilka dni temu jedynka. Drugi, to historia naszych „postrzegaczy”, którzy dzielnie stawiają czoła krzyżackiej abwerze. Za szwarccharakter robi tam niejaki Sonnerberg, który wyruszając z Malborka przyłbicę opuszcza, w boju zaś podnosi. Ma to nas utwierdzać w przekonaniu, że jeśli przydarzy się nam Niemiec – kanalia, to półidiota czyli nazista.
Sporą część repertuaru wypełniają starannie wyselekcjonowane powtórki. Z cyklu Jana Pietrzaka „Po co nam to było”, ostał się jeno odcinek z Haliną Kunicką, który ma o tyle coś wspólnego z bojami artystów o wolność wypowiedzi w PRL, że pani Halina starzeje się tak samo jak postkomuna, czyli wcale. Tak samo dzieje się z pozostałymi cyklami, jeden lub dwa „bezpieczne” odcinki apiać na abarot.
Na „Pojedynku” Ziemkiewicza z Sierakowskim nie warto zatrzymywać się dłużej, bo tam RAZ-a zaskoczonego doktrynerskim wybielaniem komunizmu przez towarzysza Mirosława, stać jedynie na nieśmiałe „chyba było trochę inaczej”.
Z „nowości” należy odnotować cykl o „polskich” szpiegach, którzy dzielnie podgryzali imperializm. Zachodni, jakżeby inaczej. Nie zdziwię się, jeżeli w tej serii znajdzie się jeden z licznych „dokumentów” piętnujących „zdrajcę” Kuklińskiego i wcale nie chodzi mi o tego z „Potopu”.
Reszta czyli jedna piąta czasu antenowego, to zapowiedzi kolejnych powtórek oraz nieustająca reklama „Czterech pancernych i psa”.
I tak kanał, który w krótkim czasie stał się prawdziwą perłą w koronie TVP, w przeciągu kilku tygodni zdołano zredukować do pokracznego kadłubka. Stacja niebawem zniknie lub przeobrazi się w coś na obraz i podobieństwo „Style” czy „FashionTV”.
TVP Kultura - bastionowi lewactwa wszelakiego – zrobi się jedynie lekki lifting, łatając niewielką wyrwę , którą poczyniło trzech młodych filozofów: Dariusz Gawin, Dariusz Karłowicz i Marek Cichocki. Zapewne niedługo będą zmuszeni odejść, bo samotrzeć znaczą mniej niż jeden TW „Filozof”.

[Szybszy]

Między innymi dlatego przez 1/3 dorosłego życia nie mam telewizora - tylko gazety i Internet. Kiedy chcę i o czym chcę.

[Edwill]

Można i tak, ale większość Polaków nie ma komputerów i dostępu do Internetu. Telewizja nadal odgrywa olbrzymią rolę w kształtowaniu świadomości i kultury obywateli. A to co obecnie wyrabia w TVP POstkomuna woła o pomstę do Nieba. A dziać się to może tylko przy ogłupionych widzach i braku zaangażowania mądrzejszych i odpowiedzialnych za losy Kraju Polaków. Kiedy wreszcie nastąpi przebudzenie Narodu?

Patrząc na to wszystko zbiera na wymioty.