IVRP.pl Strona Główna IVRP.pl
polityka - militaria - kultura - podróże

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
IIWŚ - uzbrojenie
Autor Wiadomość
Szmulka 
przewodniczący zarządu o. p.

Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 31 Lip 2011
Posty: 2031
Wysłany: Pon 21 Lis, 2011 00:23   IIWŚ - uzbrojenie

Na poczeby sporu o znaczeniu fundamentalnym (tj. oczywiście w celu ustalenia prawdy, a nie udowodnienia swojej racji ;)) poszukuję dobrego zestawienia stanu wojska i uzbrojenia Polski, Sowietów, Niemców i Francuzów w chwili wybuchu IIWŚ. Znalazłam co nie co na www.2wojna.pl, ale potrzeba mi czegoś bardziej precyzyjnego i najlepiej w formie tabeli. Znacie jakieś miejsce w sieci, gdzie można coś takiego znaleźć?
_________________
"... jesteśmy brzydcy i pełni wad, ale mamy jedną zaletę: ciężko nas zaje..ć. Nie tacy jak dziś już tego próbowali i im się nie udało." RAZ
 
     
Ela 
członek władz krajowych


Pomogła: 9 razy
Wiek: 105
Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 5775
Skąd: Dziki Zachód
Wysłany: Pon 21 Lis, 2011 08:33   

Może tu:
http://www.dws.org.pl/
_________________
I nie jest zapewne przypadkiem, że autorzy radosnych ód kręcili się zawsze na dworach tyranów. /Zbigniew Herbert/
 
     
Szmulka 
przewodniczący zarządu o. p.

Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 31 Lip 2011
Posty: 2031
Wysłany: Pon 21 Lis, 2011 08:45   

Poszperam tam, dzięki Ellu!
_________________
"... jesteśmy brzydcy i pełni wad, ale mamy jedną zaletę: ciężko nas zaje..ć. Nie tacy jak dziś już tego próbowali i im się nie udało." RAZ
 
     
smokeustachy 
członek władz wojewódzkich


Pomógł: 5 razy
Dołączył: 04 Mar 2007
Posty: 2950
Skąd: Oxenfurt
Wysłany: Pon 21 Lis, 2011 20:22   

Prace Zgórniaka...
_________________

 
 
     
Zbigniew 
członek władz krajowych


Pomógł: 6 razy
Wiek: 51
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 6959
Skąd: Kujawy
Wysłany: Wto 22 Lis, 2011 07:50   

Ela napisał/a:
Może tu:
http://www.dws.org.pl/

To forum to całkiem ciekawe jest! Czaa bendzie wew nim pogrzebać. :idea:
_________________
"Domini Poloni, tam diu liberi, quam diu catholici!"
 
     
Ela 
członek władz krajowych


Pomogła: 9 razy
Wiek: 105
Dołączyła: 24 Maj 2010
Posty: 5775
Skąd: Dziki Zachód
Wysłany: Wto 22 Lis, 2011 11:55   

Zbigniew napisał/a:
Ela napisał/a:
Może tu:
http://www.dws.org.pl/

To forum to całkiem ciekawe jest! Czaa bendzie wew nim pogrzebać. :idea:

Trafiłam na nie ostatnio zupełnie przypadkowo - gdy poszukiwałam tego von Kniprode. Okazało się, że jest tam taki użytkownik :wink:
_________________
I nie jest zapewne przypadkiem, że autorzy radosnych ód kręcili się zawsze na dworach tyranów. /Zbigniew Herbert/
 
     
Filistyn
sekretarz zarządu organizacji powiatowej


Dołączył: 03 Paź 2003
Posty: 1510
Wysłany: Wto 22 Lis, 2011 20:39   Re: IIWŚ - uzbrojenie

Szmulka napisał/a:
Na poczeby sporu o znaczeniu fundamentalnym (tj. oczywiście w celu ustalenia prawdy, a nie udowodnienia swojej racji ;) ) poszukuję dobrego zestawienia stanu wojska i uzbrojenia Polski, Sowietów, Niemców i Francuzów w chwili wybuchu IIWŚ. Znalazłam co nie co na www.2wojna.pl, ale potrzeba mi czegoś bardziej precyzyjnego i najlepiej w formie tabeli. Znacie jakieś miejsce w sieci, gdzie można coś takiego znaleźć?


Na dobry początek: http://www.1939.pl/uzbrojenie/index.html
 
     
Szmulka 
przewodniczący zarządu o. p.

Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 31 Lip 2011
Posty: 2031
Wysłany: Wto 22 Lis, 2011 21:22   

Dzięki Kochani.
A gdybyście mieli tak pi razy drzwi oceniać, jak wyglądałby ranking od najlepiej po najgorzej uzbrojone państwo?
I czy prawdą jest to, co usłyszałam niedawno od byłego żołnierza armii francuskiej stacjonującego i wypatrującego Niemców na linii Maginota i czekającego cierpliwie na rozkazy, że Francja dysponowała wówczas takim arsenałem, iż w 39 mogła zmieść Niemców z powierzchni ziemi, i że cała drôle de guerre to wina generałów - debili o zmurszałych mózgach, a nie taktyka Francuzów na przeczekanie nawałnicy nazistowsko-komunistycznej?
_________________
"... jesteśmy brzydcy i pełni wad, ale mamy jedną zaletę: ciężko nas zaje..ć. Nie tacy jak dziś już tego próbowali i im się nie udało." RAZ
 
     
Filistyn
sekretarz zarządu organizacji powiatowej


Dołączył: 03 Paź 2003
Posty: 1510
Wysłany: Wto 22 Lis, 2011 21:44   

Aaa… więc to jest ta racja, co jej się oczywiście nie chce udowodnić, a jedynie dojść do prawdy…
I tak naprawdę czekasz na porównanie potencjałów Francji i Niemiec…
Ale to, swoją drogą, nie ma nic wspólnego z „chwilą wybuchu IIWŚ” :wink:
 
     
smokeustachy 
członek władz wojewódzkich


Pomógł: 5 razy
Dołączył: 04 Mar 2007
Posty: 2950
Skąd: Oxenfurt
Wysłany: Wto 22 Lis, 2011 21:46   

Żeby taki ranking zrobić trzeba by ustalić wskaźnik, np czy liczysz względem ilości mieszkańców, budżetu, czy w liczbach bezwzględnych. Jak by nie liczyć wychodzi że ZSRS.
2. Względem Francuzów masz tu pięć tysięcy odsłon stosownego topicu:

http://dws.org.pl/viewtop...38928feb7ea6a07

Francuzi szybką akcją mogli co najwyżej powalić Niemcy zajęte wojną z Polską, czyli Grupę armii C. Ale Hitler trafnie ocenił że nie są w stanie się zebrać.
_________________

 
 
     
Szmulka 
przewodniczący zarządu o. p.

Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 31 Lip 2011
Posty: 2031
Wysłany: Wto 22 Lis, 2011 22:04   

Filistyn napisał/a:
I tak naprawdę czekasz na porównanie potencjałów Francji i Niemiec…


Nie, nie tylko. Chciałam zrobić raczej zestawienie Polska+Francja kontra Niemcy+Rosja. Czy była szansa.

A co do tezy tego pana, cóż, to było bardzo przejmujące co opowiadał. Jak czekali na rozkaz, uzbrojeni po zęby a jednocześnie całkowicie bezsilni wobec braku rozkazów, jak garnęli się do wojny, a generałowie ich praktycznie zdemobilizowali, jak Niemcy wchodzili od zakrystii, a oni jak barany stali i czekali. Ja tam zawsze podejrzewałam, że Francuzy z tą linią Maginota ściemniły na maxa, bo po prostu nie chcieli walczyć, bo po IWŚ mieli dość, bo woleli poczekać aż komuniści z faszystami wytłuką się między sobą, że to wszystko był pic i ściema. A ten pan twierdził, że nic podobnego, że Francja nigdy nie chciała poddać się Niemcom i to wszystko wina zramolałych mózgów starych generałów.
_________________
"... jesteśmy brzydcy i pełni wad, ale mamy jedną zaletę: ciężko nas zaje..ć. Nie tacy jak dziś już tego próbowali i im się nie udało." RAZ
 
     
Filistyn
sekretarz zarządu organizacji powiatowej


Dołączył: 03 Paź 2003
Posty: 1510
Wysłany: Wto 22 Lis, 2011 22:14   

Niemcy + Rosja vs. Francja to mrzonka. Polska + Francja vs. Niemcy (chodzi o tzw. wojnę prewencyjną z Niemcami), jak najbardziej :wink:

A jakby nie patrzeć, temat związany z Fall Gelb i Fall Rot jest już mocno ograny, na różne możliwe sposoby…

Najprościej rzecz ujmując, potencjał uległ doktrynie :wink:
 
     
Dżenesh 
członek zarządu koła

Wiek: 42
Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 368
Skąd: Płock
Wysłany: Wto 22 Lis, 2011 22:30   

Cóż byli tacy Francuzi którzy bili się bardzo dobrze, ale byli też tacy którzy wycofywali się (czytaj uciekali) na samą wieść o nadejściu Niemców
_________________
Durnia mamy za prezydenta
 
     
Filistyn
sekretarz zarządu organizacji powiatowej


Dołączył: 03 Paź 2003
Posty: 1510
Wysłany: Wto 22 Lis, 2011 22:41   

Oczywiście, różnie z tym bywało w 1940 roku, nie zmienia to jednak faktu, że najlepsze oddziały jakie Francuzi wystawili w II WŚ i tak walczyły w ramach Waffen-SS :wink:
 
     
Dżenesh 
członek zarządu koła

Wiek: 42
Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 368
Skąd: Płock
Wysłany: Wto 22 Lis, 2011 22:43   

Gdyby nie emotikon pomyślałbym, że napisałeś serio :razz:
_________________
Durnia mamy za prezydenta
 
     
Filistyn
sekretarz zarządu organizacji powiatowej


Dołączył: 03 Paź 2003
Posty: 1510
Wysłany: Wto 22 Lis, 2011 22:50   

To jest na serio :wink:
 
     
smokeustachy 
członek władz wojewódzkich


Pomógł: 5 razy
Dołączył: 04 Mar 2007
Posty: 2950
Skąd: Oxenfurt
Wysłany: Wto 22 Lis, 2011 23:05   

Coś jest na rzeczy. W każdym razie Wojna prewencyjna w 1939 roku to tez abstrakt. Remilitaryzacja Nadrenii w 1936 oznaczała oddanie im Europy Środkowej. Generalnie polityka tzw mocarstw w międzywojniu nie dawała podstaw do wiary w ich zamiary.
PS: Tu jest dobre miejsce żeby przestrzec przed pracami Tymoteusza Pawłowskiego.
Są natomiast w naszym kraju apologeci III Rzeszy, ale ich produkty są jawnie plugawe.
PS: ZSRS miał więcej czołgów niż wszystkie inne państwa razem wzięte.
_________________

 
 
     
chory.but 
członek władz wojewódzkich
buszrędżer


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 2969
Skąd: nie stąt, zupelnie
Wysłany: Wto 22 Lis, 2011 23:35   

Szmulka napisał/a:
Chciałam zrobić raczej zestawienie Polska+Francja kontra Niemcy+Rosja. Czy była szansa.



tylko po co rosja mialaby brac w tym udzial? przeciez wlasnie zeby tego uniknac czekala do 17 ix

zupelnie niewykluczone, ze gdyby ktos zaatakowal niemcy od zachodu, to kacapy bylyby w berlinie piec lat wczesniej, a jewrosajuz powstalby dziesiatki lat wczesniej

zamiast dwunastu unijnych gwiazdek bylaby jedna - czerwona
_________________
beszczelna ałtożonolekrama: http://www.pafnuc.pl
 
     
Szmulka 
przewodniczący zarządu o. p.

Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 31 Lip 2011
Posty: 2031
Wysłany: Wto 22 Lis, 2011 23:49   

chory.but napisał/a:
tylko po co rosja mialaby brac w tym udzial?


Mam na myśli generalnie sytuację, w jakiej znalazła się Europa. Z jednej strony faszyzm, z drugiej - komunizm. Wiadomo było, że ta wojna będzie starciem dwóch potężnych, totalitarnych idei, i że wygrany zgarnie sporo, nie tylko ziemie podbite. W takiej sytuacji, sądzę, rządy krajów europejskich musiały rozpatrywać możliwości wygranej i z dżumą i z cholerą. Diabli wiedzą, czy we wrześniowej inercji naszych aliantów nie należałoby się też doszukiwać pewnej nadziei, że dżuma zastopuje cholerę, a potem jakoś się ją załatwi, a może sama się wykrwawi.
No i również szansę, gdyby Francuzi ocknęli jeśli nie po pierwszym, to choć po 17tym września.
_________________
"... jesteśmy brzydcy i pełni wad, ale mamy jedną zaletę: ciężko nas zaje..ć. Nie tacy jak dziś już tego próbowali i im się nie udało." RAZ
 
     
T.
Beczkowóz


Dołączył: 11 Mar 2003
Posty: 1723
Wysłany: Śro 23 Lis, 2011 14:42   

Szmulka napisał/a:
Filistyn napisał/a:
I tak naprawdę czekasz na porównanie potencjałów Francji i Niemiec…


Nie, nie tylko. Chciałam zrobić raczej zestawienie Polska+Francja kontra Niemcy+Rosja. Czy była szansa.

A co do tezy tego pana, cóż, to było bardzo przejmujące co opowiadał. Jak czekali na rozkaz, uzbrojeni po zęby a jednocześnie całkowicie bezsilni wobec braku rozkazów, jak garnęli się do wojny, a generałowie ich praktycznie zdemobilizowali, jak Niemcy wchodzili od zakrystii, a oni jak barany stali i czekali. Ja tam zawsze podejrzewałam, że Francuzy z tą linią Maginota ściemniły na maxa, bo po prostu nie chcieli walczyć, bo po IWŚ mieli dość, bo woleli poczekać aż komuniści z faszystami wytłuką się między sobą, że to wszystko był pic i ściema. A ten pan twierdził, że nic podobnego, że Francja nigdy nie chciała poddać się Niemcom i to wszystko wina zramolałych mózgów starych generałów.


To jest najogólniej nieprawda. Armię francuską przez dwie dekady tworzono pod konkretny bój, czyli defensywny, z nienaruszalnymi ciągłymi frontami, zdogmatyzowaną przewagą ognia zamiast manewru, wykluczeniem improwizacji. Wpływało to na wszystko — od wyszkolenia dowódców, na poziomie od armii do kompanii, po parametry taktyczne sprzętu. Co z tego na przykład, że Francuzi 3 września 1939 dysponowali teoretycznie 5492 czołgami, skoro 2850 spośród nich stanowiły Renaulty FT 17 pochodzące jeszcze z Wielkiej Wojny i pozbawione realnej wartości bojowej, 1691, należących do typów R 35, H 35, H 39 i FCM, skonstruowano w myśl błędnych założeń doktrynalnych, przez co, mimo dobrego opancerzenia, były z powodu dwuosobowej załogi, bardzo słabego działka 37 mm, niewielkiej prędkości, a w przypadku R 35 także fatalnego zawieszenia, utrudniającego jazdę w terenie, bardzo mało efektywne, a ich użycie w boju w wielkim stylu, na dużej głębokości, było wykluczone. Z prawdziwie dobrych pojazdów Francuzi mieli raptem 246 S 35 (ze sporymi zastrzeżeniami, efektywność teoretycznie bardzo dobrze opancerzonego, nieźle uzbrojonego i ruchliwego pojazdu ograniczała trzyosobowa załoga) i 149 B1/B1 bis (z bardzo dużymi zastrzeżeniami — znów przeciążona załoga, mała prędkość). Podobna rzeczywistość kryje się za wielkimi liczbami w innych rodzajach broni. Kiepska ogólnie była organizacja (np. rozproszenie potencjału pancernego, który nie mógł sprostać skoncentrowanemu niemieckiemu), łączność, wyszkolenie. „Zramolałe mózgi generałów” faktycznie przegrały wojnę, ale nie w 1939/40, ale dużo, dużo wcześniej, zapewne na początku lat 30.
_________________
http://www.youtube.com/watch?v=-nY9j8Rxcrg
Ostatnio zmieniony przez T. Śro 23 Lis, 2011 16:19, w całości zmieniany 2 razy  
 
     
Zgred
Szeregowy rezerwy

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 31 Gru 2002
Posty: 4882
Wysłany: Śro 23 Lis, 2011 15:07   

Dodać by można, że defensywne założenia strategii francuskiej nie musiały być sprzeczne z jej modernizacją. Wystarczyło pójść ścieżką de Gaulle.
_________________
Szeregowy rezerwy
 
     
bateria helska 
NaczDyrDUPS
Yogibabu w trakcie leżakowania


Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 8566
Skąd: z Boforsa
Wysłany: Śro 23 Lis, 2011 15:19   

No ale w 1939 roku u Niemców dominowały Panzerkampfmakiety wzoru 1 i 2.
Francuzi chcieli tę wojnę przegrać, to i ją przegrali. Przykład "kominów powietrznych" w lotnictwie i pilotów odmawiających startów do lotów bojowych w porze obiadowej (relacje naszych lotników) jest równie wymowny. Niemcy mieli dobrze opracowaną taktykę współdziałania poszczególnych rodzajów sił zbrojnych, w dodatku przećwiczoną wcześniej w Polsce.
_________________
A. Gudzowaty w rozmowie z Michnikiem: "Jedni są w obozie amerykańskim, drudzy w rosyjskim, trzeci w brytyjskim, niemieckim, francuskim - k... - nikogo nie ma w obozie polskim."
 
     
smokeustachy 
członek władz wojewódzkich


Pomógł: 5 razy
Dołączył: 04 Mar 2007
Posty: 2950
Skąd: Oxenfurt
Wysłany: Śro 23 Lis, 2011 15:24   

bateria helska napisał/a:
No ale w 1939 roku u Niemców dominowały Panzerkampfmakiety wzoru 1 i 2.
Francuzi chcieli tę wojnę przegrać, to i ją przegrali. Przykład "kominów powietrznych" w lotnictwie i pilotów odmawiających startów do lotów bojowych w porze obiadowej (relacje naszych lotników) jest równie wymowny. Niemcy mieli dobrze opracowaną taktykę współdziałania poszczególnych rodzajów sił zbrojnych, w dodatku przećwiczoną wcześniej w Polsce.


PanzerMakieta w wersji II miała 2 gostków w wieży i radiostację i szybkość umożliwiająca użycie w w dywizjach pancernych. Francuzi nie mogli jej nic tak fajnego przeciwstawić.
_________________

 
 
     
T.
Beczkowóz


Dołączył: 11 Mar 2003
Posty: 1723
Wysłany: Śro 23 Lis, 2011 15:33   

Zgred napisał/a:
Dodać by można, że defensywne założenia strategii francuskiej nie musiały być sprzeczne z jej modernizacją. Wystarczyło pójść ścieżką de Gaulle.


Koncepcja de Gaulle'a, jak każdy wyostrzony typ idealny, była nierealistyczna. Choćby z uwagi na wymaganą liczbę czołgów skonfrontowaną z faktycznymi możliwościami wytwórczymi przemysłu.

Pz II — otóż to. Czołg taktycznie może i marny, ale operacyjnie dobry. Niezła prędkość, akceptowalne właściwości terenowe, załoga mogąca wypełniać skutecznie zadania przy danym zestawie uzbrojenia, działo automatyczne było mniej absorbujące niż jednostrzałowe. FuG5 vs chorągiewki — no niestety, deklasacja przy obszarze walki szerszym niż poletko przed zagajnikiem.
_________________
http://www.youtube.com/watch?v=-nY9j8Rxcrg
 
     
bateria helska 
NaczDyrDUPS
Yogibabu w trakcie leżakowania


Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 8566
Skąd: z Boforsa
Wysłany: Śro 23 Lis, 2011 15:57   

Ale co zatrzymało ociężałe Matyldy pod Arras? Kontrataki niemieckich czołgów, czy raczej acht-koma-acht i stopiątki?
_________________
A. Gudzowaty w rozmowie z Michnikiem: "Jedni są w obozie amerykańskim, drudzy w rosyjskim, trzeci w brytyjskim, niemieckim, francuskim - k... - nikogo nie ma w obozie polskim."
 
     
T.
Beczkowóz


Dołączył: 11 Mar 2003
Posty: 1723
Wysłany: Śro 23 Lis, 2011 16:10   

Ale co z tego incydentu wynika, jeżeli skonfrontujemy go z całą historią działań niemieckiej broni pancernej we Francji? Mniej więcej to samo, co z lokalnych przewag T-34 i KW-1/2 latem 1941. I analogicznych przewag niemieckiej broni pancernej w 1944/45, mimo których operacyjnie była coraz bardziej impotentna, ulegając przeciwnikom śmigającym na taktycznie gorszych wehikułach.
_________________
http://www.youtube.com/watch?v=-nY9j8Rxcrg
 
     
bateria helska 
NaczDyrDUPS
Yogibabu w trakcie leżakowania


Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 8566
Skąd: z Boforsa
Wysłany: Śro 23 Lis, 2011 16:24   

To, że Niemcy górowali wyszkoleniem i taktyką, to, że byli uspokojeni dotychczasowymi efektami starć - dlatego startowali z nowymi konstrukcjami o dwa kroki za późno. Konsekwencje w trakcie Barbarossy były aż nadto widoczne.
_________________
A. Gudzowaty w rozmowie z Michnikiem: "Jedni są w obozie amerykańskim, drudzy w rosyjskim, trzeci w brytyjskim, niemieckim, francuskim - k... - nikogo nie ma w obozie polskim."
 
     
T.
Beczkowóz


Dołączył: 11 Mar 2003
Posty: 1723
Wysłany: Śro 23 Lis, 2011 16:43   

W pewnym sensie to prawda, ale też nie do końca. W końcu w 1939 dysponowali najlepszym zdecydowanie czołgiem na świecie, którym był Pz IV, po dopancerzeniu i przezbrojeniu zdolny dotrzymać pola podstawowym czołgom przeciwnika do samego 1945. Paradoksem jest to, że Krupp spisał się za dobrze, spełniając wymagania czołgiem ledwie 17-tonowym, gdyby konstruktorzy zbudowali wóz 24-tonowy, jaki miał być, albo zachowali się tak, jak ich morscy koledzy i spłodzili jeszcze większy, miałby on niechybnie większe możliwości modernizacyjne. Ale dłubano przy VK3001 i 3601, co było zasadniczo dobrym kierunkiem masowym, uniwersalny czołg przekraczający 40 ton był bardzo dużym wyzwaniem jeszcze w 1942-45, któremu z pełnym sukcesem mogli sprostać wyłącznie Amerykanie i Anglicy.
_________________
http://www.youtube.com/watch?v=-nY9j8Rxcrg
 
     
bateria helska 
NaczDyrDUPS
Yogibabu w trakcie leżakowania


Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 8566
Skąd: z Boforsa
Wysłany: Śro 23 Lis, 2011 16:54   

Jednak do Barbarossy wystartowali z długolufową trójką i krótkolufową czwórką, a najlepszą polową bronią ppanc. były zdobyczne sowieckie 76-ki.
_________________
A. Gudzowaty w rozmowie z Michnikiem: "Jedni są w obozie amerykańskim, drudzy w rosyjskim, trzeci w brytyjskim, niemieckim, francuskim - k... - nikogo nie ma w obozie polskim."
 
     
T.
Beczkowóz


Dołączył: 11 Mar 2003
Posty: 1723
Wysłany: Śro 23 Lis, 2011 17:08   

Nie da się schować, szczególnie w sytuacji zakrawającego na sabotaż opóźnienia wyposażenia III w działo L/60. Jednak: długiej 75-ki nie było w produkcji (no bo co, FK 38?), o co trudno mieć pretensje, skoro PaK 38 był zgodny z wszelkimi trendami rozwojowymi artylerii przeciwpancernej, przewyższała go w swoim czasie tylko belgijska 60-tka i ZiS-2. A skonstruowanie odpowiedniego nośnika dla działa 88 mm okazało się zbyt trudne nawet w 1941-42, w 1938-9 byłoby jeszcze gorzej, skończyłoby się chyba papierowym, nomen omen, tygrysem, który mógłby być w 1941 obecny na froncie w liczbie kilkunastu sprawnych egzemplarzy, choć może wprawiłby Sowietów w panikę i wymusił hamujący bieżącą produkcję rozwój pojazdów z działami 107 mm.
_________________
http://www.youtube.com/watch?v=-nY9j8Rxcrg
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,32 sekundy. Zapytań do SQL: 14