IVRP.pl Strona Główna IVRP.pl
polityka - militaria - kultura - podróże

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Uzbrojenie japońskich niszczycieli
Autor Wiadomość
T.
Beczkowóz


Dołączył: 11 Mar 2003
Posty: 1709
Wysłany: Sob 23 Kwi, 2005 08:49   Uzbrojenie japońskich niszczycieli

Kolego Zgredek - śpieszę donieść, że działa 127 mm japońskich niszczycieli, z wyjątkiem dziesiątki należącej do pierwszej serii typu "Fubuki", nadawały się do prowadzenia ognia plot. Zresztą i pozostałe przy życiu jednostki owej I serii w latach 1942-43 przeszły modernizację polegającą m.in. na zwiększeniu kątów podniesienia 127-ek. Czyli typ "Kagero" miał pierwotnie 6x127 mm plot, 4x25 mm plot, 2x13 mm.

http://www.navweaps.com/Weapons/WNJAP_5-50_3ns.htm
 
 
Zgred
Szeregowy rezerwy

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 31 Gru 2002
Posty: 4863
Wysłany: Nie 24 Kwi, 2005 00:12   

:)
I pewnie dlatego w ramach wojennych modernizacji zdejmowano im (Kagero znaczy) trzecią wieżę 127 mm zastępując ją 2x3 25 mm.
"Nadawać się" i "prowadzić" to dwie zupełnie odmienne historie.
Brytyjskie wieże 152 mm (Rodney, Ajax) itd też teoretycznie mogły prowadzić ogień plot.
_________________
Szeregowy rezerwy
 
 
T.
Beczkowóz


Dołączył: 11 Mar 2003
Posty: 1709
Wysłany: Nie 24 Kwi, 2005 10:20   

Zgredek napisał/a:
"Nadawać się" i "prowadzić" to dwie zupełnie odmienne historie.


Wycofujemy się na z góry upatrzone pozycje, he he he. Gdyby realnie nie prowadzono ognia plot. z jakąś tam efektywnością, raczej by nie modernizowano wież na pierwszych "Fubuki".

Ciekawsze od brytyjskich 6-calówek było założenie, że działa 203 mm japońskich KRC średniego pokolenia będą strzelać do samolotów.

Poza tematem - zdarzało się we W'39, że pociągi pancerne otwierały zaporowy ognień plot. ze swoich haubic 100 mm, nie bez efektu.

A co do zdejmowania i zastępowania - na amerykańskich niszczycielach przedFletcherowych, powszechna była praktyka demotażu jednej 127 L/38 i instalowania na jej miejscu działek małokalibrowych. Ta 5-calówka była bardzo dobrą bronią plot, więc widać wyraźnie, że sybstytucja niczego nie dowodzi.
 
 
Zgred
Szeregowy rezerwy

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 31 Gru 2002
Posty: 4863
Wysłany: Nie 24 Kwi, 2005 22:03   

Płanetnik napisał/a:

Wycofujemy się na z góry upatrzone pozycje, he he he. Gdyby realnie nie prowadzono ognia plot. z jakąś tam efektywnością, raczej by nie modernizowano wież na pierwszych "Fubuki".

Można tą tezę odwrócić.
Gdyby wieże z Kagero nadawały się do ognia plot. to po co wprowadzano by ich zmodernizowaną wersję do takiego ognia przystosowaną ? :)

Ja się nie wycofuję, pisałem o podobnym "nadawać" się jak do prowadzenia ognia plot "nadawały" się owe haubice.
W końcu ostatnimi czasy ogień plot bywa prowadzony z RPG, nie czyni to jednak z granatników ppanc broni plot.

Nie jestem rzecz jasna specjalistą od typu Kagero ale w tekstach które czytałem jako ich główną wadę, definiowano obronę plot (zresztą było to całkiem przyzwoite niszczyciele).
 
 
Zgred
Szeregowy rezerwy

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 31 Gru 2002
Posty: 4863
Wysłany: Nie 24 Kwi, 2005 23:02   

Spory o definicje są zawsze nieco jałowe, ale jak by się uprzeć to większość niszczycieli z początku wojny teoretycznie mogła prowadzić ogień plot z armat artylerii głównej.
W końcu dlaczego np. nie uznać, że kąt podniesienia 45 stopni też taki ogień, w jakimś zakresie, pozwalał prowadzić.
Na takie zasadzie moglibyśmy zapewne uznać artylrię Groma i Błyskawicy za zdolną do ognia plot, a to chyba nie było by sensowne.

Na podanej przez ciebie stronie widnieje informacja, że maksymalna szybkostrzelność armat Kagero wynosiła 10 s/min i spadała wraz ze wzrostem kątów podniesienia. Być może było tak że dopiero warunki wojenny sprawiły że, z konieczności, armaty typu Kagero zaczęto używać do ognia plot.
Zastąpienie jednej wieży armatami 25 mm uznałbym jednak za znaczące. Weź pod uwagę, że te 25-tki to nie była rewelacja szczególnie w drugiej połowie wojny, z czego japończycy zdawali sobie przecież sprawę.
Amerykanie mieli kłopot z japońskimi kamikadze stąd ich tendencja do zwiększania ilości czterdziestek.
Amerykascy kamikadze byli chyba nieliczni ;)
Trudno więc uzasadnić taką zamianę na Kagero inaczej niż słabością tych wież w ogniu plot.
_________________
Szeregowy rezerwy
 
 
T.
Beczkowóz


Dołączył: 11 Mar 2003
Posty: 1709
Wysłany: Nie 24 Kwi, 2005 23:40   

Mieszasz okrutnie. Typ "Kagero", czyli ulepszony t. "Asashio", do którego jednostki należące wprowadzano do służby w latach 1939-41, miał od urodzenia wieże t. "C", z kątem podniesienia dział do 55 st. Modernizacja, o której pisałem, dotyczyła okrętów pierwotnego typu "Fubuki" (1928-29, mod. 1942-43), mającego do tego czasu wieże t. "A" (k. podn. 4 st.). Nawiasem mówiąc, jakie kąty były dopuszczalne w wieżach "Błyskawicy"? Coś mi się wydaje, że nie większe niż 35-40 st., szybkostrzelność zdaje się wynosiła również max. 10 strz./min.

Zastąpienie wież kalibru głównego działkami automatycznymi nie świadczy o czymś specjalnym, poza tym, że pierwotne 4x25 mm to było, bez dwu zdań, zdecydowanie za mało wobec operującego w coraz większej z każdym rokiem przewadze lotnictwa amerykańskiego. Pewnie dałoby się tego uniknąć, jednak Japończycy zdecydowanie byli nie osłabiać na swoich dużych niszczycielach salwy torpedowej, do tego musieli wzmacniac uzbrojenie przeciwpodwodne.
 
 
Zgred
Szeregowy rezerwy

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 31 Gru 2002
Posty: 4863
Wysłany: Nie 24 Kwi, 2005 23:49   

Płanetnik napisał/a:
Mieszasz okrutnie. Typ "Kagero", czyli ulepszony t. "Asashio", do którego jednostki należące wprowadzano do służby w latach 1939-41, miał od urodzenia wieże t. "C", z kątem podniesienia dział do 55 st.

Nie o to mi chodziło.
Podkreślałem, że fakt wprowadzenia nowej wersji wież (w ogóle nie konkretnie na Kagero) z większym kątem podniesienia, świadczy o tym, iż uznawano ich dotychczasowe parametry plot za niewystarczające.
 
 
T.
Beczkowóz


Dołączył: 11 Mar 2003
Posty: 1709
Wysłany: Nie 24 Kwi, 2005 23:59   

Zgredek napisał/a:

Nie o to mi chodziło.
Podkreślałem, że fakt wprowadzenia nowej wersji wież (w ogóle nie konkretnie na Kagero) z większym kątem podniesienia, świadczy o tym, iż uznawano ich dotychczasowe parametry plot za niewystarczające.


No jasne, że wieże o k. 40 st. miały niezadowalające parametry plot., ale nasza dysputa przy trunkach dotyczyła porównania "Błyskawic" z "Kagero", a nie I serią "Fubuki".
 
 
Zgred
Szeregowy rezerwy

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 31 Gru 2002
Posty: 4863
Wysłany: Pon 25 Kwi, 2005 16:50   

Byś może mam nieco kłopotów z odtworzeniem istoty naszego sporu przy trunkach :) ale ... porównajmy.

Błyskawica:
2x2 40 mm + 4x2 nkm. Czterdziestki pełnowymiarowe, a nie jakiś tam pom-pomy, z solidnymi polami ostrzału. Jak na warunki A.D. 39 - bardzo silna obrona plot.

Kagero:
4-1 25 mm, o ile pamiętam po dwie na burtę - kompletna kicha.

Spór zasadza się więc o użyteczność artylerii głównej.

Pytanie zasadnicze jakie były dokładnie kąty podniesienia artylerii głównej Błyskawicy i czy nie było tak że armaty Kagero miały w istocie zbliżone do tych z Błyskawicy możliwości plot, tyle że tych ostatnich w tym celu nie użyto wobec szybkiego jej przezbrojenia na czysto przeciwlotnicze stodwójki.
Wydaje mi się że np. artyleria główna Garlanda była używana do obrony plot, a nie spodziewam się wielkich różnic w kątach podniesienia tych armat.
 
 
T.
Beczkowóz


Dołączył: 11 Mar 2003
Posty: 1709
Wysłany: Pon 25 Kwi, 2005 18:08   

Te 25-ki zasadniczo nie były złe - zasięg 7500 m, pułap 5500 m (efektywny 3000 m), szybkostrzelność teoretyczna 220-260 strz/min (praktyczna - 110-120), Vo 250-g pocisku 900 m/s. Bofors - ok. 10 000 m/7000 m(5000)120 strz/min. (40-60)/900 g/830-900 m/s.

O potencjalnych szansach użycia plot. Boforsów 120 mm "Błyskawicy" najlepiej świadczy właśnie owo przezbrojenie w 4-calówki, które wiązało się wszak z poniesieniem niemałych kosztów. Gdyby dało się coś konkretnego zrobić z wieżami, zapewne na tym by poprzestano.
_________________
http://www.youtube.com/watch?v=-nY9j8Rxcrg
 
 
Tristan Eugen
sympatyk

Dołączył: 14 Maj 2005
Posty: 5
Wysłany: Sob 14 Maj, 2005 20:29   

Wykorzystywanie artylerii głównej do zwalczania lotnictwa nie jest sprawą prostą. Nie wystarcza tylko sama możliwość wykorzystująca kąt podniesienia. Jak już było wspomniane, choćby taka szybkostrzelność malała wraz z kąt. podn. Tutaj mniejsze kalibry miały zdecydowanie więcej do powiedzenia. To nie wszystko. A co z sko? Bo strzelać to można równie dobrze Panu Bogu w okno, a chodzi przecież o skuteczność prowadzenia ognia.
Zastanawiam się, czy przypadkiem warunkiem podstawowym do wykorzystywania artylerii głównej do zwalczania celów powietrznych nie jest zastosowanie w pociskach zapalnika zbliżeniowego? Bez tego bowiem celny strzał stawał się chyba raczej sprawą czystego przypadku, chyba, że chodzi o postawienie przez jednostkę pływającą tzw. ściany ognia ze wszystkiego z czego da się strzelać, nie wyłączając broni osobistej pierwszego oficera :wink:
 
 
Zgred
Szeregowy rezerwy

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 31 Gru 2002
Posty: 4863
Wysłany: Nie 15 Maj, 2005 21:48   

Tristan Eugen napisał/a:
Zastanawiam się, czy przypadkiem warunkiem podstawowym do wykorzystywania artylerii głównej do zwalczania celów powietrznych nie jest zastosowanie w pociskach zapalnika zbliżeniowego?

Nie jest, a dokładniej nie było. Zapalniki zbliżeniowe, i to w drugiej połowie wojny, stosowali wyłącznie Amerykanie i Brytyjczycy. Cała np. obrona plot Niemiec obywała się (z konieczności, ale ze sporymi sukcesami) bez tego wynalazku.
Strzelanie z zapalnikami czasowymi było możliwe zarówno w ogniu zaporowym jak i w ogniu "w cel".
Prototypami służących do tego centralnych przyrządów kierowania dysponowaliśmy np. we wrześniu 39 (zostały użyte bojowo na Helu).
Przyrząd wyliczał nastawy zapalników czasowych i armat na podstawie wprowadzanych do niego danych o celu i warunków meteo.
A ogień zaporowy był, i bywa nadal, całkiem skuteczny.
 
 
Fredd 
Grupa Trzymająca Kasę


Wiek: 40
Dołączył: 20 Wrz 2003
Posty: 593
Skąd: Toruń
Wysłany: Nie 15 Maj, 2005 22:46   

Zgredek napisał/a:

A ogień zaporowy był, i bywa nadal, całkiem skuteczny.


Skuteczny ogień plot nie musi oznaczać zniszczenia samolotu dodajmy - czasem wystarczy (w przypadku okrętu) że samolot musi atakowac z więskzego pułapu i przez to nie jest w stanie trafić
 
 
 
Monter_Trismegistos
sympatyk

Dołączył: 26 Lip 2005
Posty: 11
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Wto 26 Lip, 2005 02:44   

Wracajac do japnskich niszczycieli to nie zapominajmy ze ich dziala 127mm mialy problemy z podazaniem za celem (nie pamietam czy chodzilo tu o zbyt powolny obrot wiezy czy zbyt powolna zmiana kata podniesienia dziala). Stad tez redukcja ich ilosci celem wzmocnienia obrony bezposredniej wydaje sie celowa.
 
 
Mitoko 
zwykły członek partii

Wiek: 43
Dołączył: 09 Paź 2003
Posty: 156
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Śro 03 Sie, 2005 12:47   

Zgredek napisał/a:
:)
I pewnie dlatego w ramach wojennych modernizacji zdejmowano im (Kagero znaczy) trzecią wieżę 127 mm zastępując ją 2x3 25 mm.


Rozwiązywało to 3 kwestie - miejsce na dodatkowe 25-ki, obsługę dla nich i polepszenie stateczności

Płanetnik napisał/a:
Te 25-ki zasadniczo nie były złe - zasięg 7500 m, pułap 5500 m (efektywny 3000 m), szybkostrzelność teoretyczna 220-260 strz/min (praktyczna - 110-120), Vo 250-g pocisku 900 m/s. Bofors - ok. 10 000 m/7000 m(5000)120 strz/min. (40-60)/900 g/830-900 m/s.


Nie była to konstrukcja najnowsza - z II generacji działek plot (Bofors - III-a).
Kaliber 25 był ogólnie czymś lepszym niż .5-ki i 20-ki - ale nie mógł zastąpić działek 37-47 mm

Płanetnik napisał/a:
O potencjalnych szansach użycia plot. Boforsów 120 mm "Błyskawicy" najlepiej świadczy właśnie owo przezbrojenie w 4-calówki, które wiązało się wszak z poniesieniem niemałych kosztów. Gdyby dało się coś konkretnego zrobić z wieżami, zapewne na tym by poprzestano.

Nie było mowy - do 120-ek trzeba by wzmacniać cały pokład

Fredd napisał/a:
Zgredek napisał/a:

A ogień zaporowy był, i bywa nadal, całkiem skuteczny.


Skuteczny ogień plot nie musi oznaczać zniszczenia samolotu dodajmy - czasem wystarczy (w przypadku okrętu) że samolot musi atakowac z więskzego pułapu i przez to nie jest w stanie trafić


Dokładnie -już kiedyś ten temat gdzieś wałkowaliśmy - podstawowym celem obrony plot jest niedopuścić samolotu do celnego zrzutu bomb.
Stąd też istotna była rola 127-ek do prowadzenia ognia zaporowego.
Natomiast Japończycy stanowczo przecenili jego znaczenie - maszyny po przejściu zapory pocisków 5-calowych miały przeciw sobie tylko ogień 25-ek - a to było stanowczo za mało.
Można powiedzień iż Amerykanie mieli podobne podejście - uważali iż poczwórna 28-ka załatwi sprawę bliskiej oplot - tyle że oni mieli pod ręką licencję na Boforsy.

P.S.

Jakimś cudem mnie wlogowało - to ciekawe - bo poprzednio podawało iż nie ma mnie zarejestrowanego
 
 
Zgred
Szeregowy rezerwy

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 31 Gru 2002
Posty: 4863
Wysłany: Śro 03 Sie, 2005 16:26   

Mitoko napisał/a:
Rozwiązywało to 3 kwestie - miejsce na dodatkowe 25-ki, obsługę dla nich i polepszenie stateczności

Ok ale jest to też wskazówka, że owe (nie najlepsze z czym się chyba zgadzamy) 25-ki uzane zostały za bardziej efektywne od uprzednio używnej wieży 1x2 127 mm.
(Istotą mojego "trunkowego" sporu z Płanetnikiem była kwestia czy artyleria główna Kagero mogła prowadzić efektywny ogień plot.)

Płanetnik napisał/a:
O potencjalnych szansach użycia plot. Boforsów 120 mm "Błyskawicy" najlepiej świadczy właśnie owo przezbrojenie w 4-calówki, które wiązało się wszak z poniesieniem niemałych kosztów. Gdyby dało się coś konkretnego zrobić z wieżami, zapewne na tym by poprzestano.

Mitoko napisał/a:
Nie było mowy - do 120-ek trzeba by wzmacniać cały pokład.

Nie bardzo rozumiem.
Czy to oznacza, że rozważano istalację przeciwlotniczych 120-tek na Błyskawicy lub modernizację istniejących ?
 
 
Mitoko 
zwykły członek partii

Wiek: 43
Dołączył: 09 Paź 2003
Posty: 156
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Śro 03 Sie, 2005 17:50   

Zgredek napisał/a:
Ok ale jest to też wskazówka, że owe (nie najlepsze z czym się chyba zgadzamy) 25-ki uzane zostały za bardziej efektywne od uprzednio używnej wieży 1x2 127 mm.

Nie zgodzę się - 127-ki operowały w zupełnie innej "strefie oplot" niż 25-ki będące "ostatnią linią".
Zgredek napisał/a:
Płanetnik napisał/a:
O potencjalnych szansach użycia plot. Boforsów 120 mm "Błyskawicy" najlepiej świadczy właśnie owo przezbrojenie w 4-calówki, które wiązało się wszak z poniesieniem niemałych kosztów. Gdyby dało się coś konkretnego zrobić z wieżami, zapewne na tym by poprzestano.

Mitoko napisał/a:
Nie było mowy - do 120-ek trzeba by wzmacniać cały pokład.

Nie bardzo rozumiem.
Czy to oznacza, że rozważano istalację przeciwlotniczych 120-tek na Błyskawicy lub modernizację istniejących ?


Nie - ponieważ:
- modernizacja istniejących nie miała sensu ze względu na nietypową ammo
- innych by się nie dało założyć, gdyż (jak wspomniałem) wymagałoby to wzmacniania pokładu ze względu na większe siły oddziaływujące na niego w związku z zwiększonym kątem podniesienia
 
 
Monter_Trismegistos
sympatyk

Dołączył: 26 Lip 2005
Posty: 11
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Śro 03 Sie, 2005 23:40   

Jakiej produkcji i jakiego typu posiadala dziala 120mm Blyskawica?
 
 
Zgred
Szeregowy rezerwy

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 31 Gru 2002
Posty: 4863
Wysłany: Czw 04 Sie, 2005 08:41   

Boforsy
 
 
Monter_Trismegistos
sympatyk

Dołączył: 26 Lip 2005
Posty: 11
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Czw 04 Sie, 2005 14:46   

A gdzies jeszcze w polskiej armii wykorzystywano te 120mm Boforsa? Bo wydaje mi sie dziwne ze nie zamontowano brytyjskich armat na budowanym w Wielkiej Brytanii niszczycielu
 
 
Zgred
Szeregowy rezerwy

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 31 Gru 2002
Posty: 4863
Wysłany: Czw 04 Sie, 2005 16:18   

Wcale nie takie dziwne.
Cała artyleria okrętu były boforsa, a strategiczna współpracy z tą firmą układała się dobrze (ppance 37 mm, plot-ty 40 mm, bateria Laskowskiego itd.) W razie wojny z Niemcmi części zamiene i amunicja były potencjalnie bliżej.

Ad. Mitoko - skoro analizowano wytrzymałość pokładu, to może brano pod uwagę ew. instalację 120 mm plot., być może brytyjskich. (Zmniejszenie kalibru artylerii głównej odbiło się jednak na skuteczności tejże w potencjalnym starciu z okrętami przeciwnika.)
 
 
Mitoko 
zwykły członek partii

Wiek: 43
Dołączył: 09 Paź 2003
Posty: 156
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Czw 04 Sie, 2005 18:20   

Zgredek napisał/a:
Ad. Mitoko - skoro analizowano wytrzymałość pokładu, to może brano pod uwagę ew. instalację 120 mm plot., być może brytyjskich. (Zmniejszenie kalibru artylerii głównej odbiło się jednak na skuteczności tejże w potencjalnym starciu z okrętami przeciwnika.)


Brytyjczycy nie mieli gotowych 120-ek plot poza wieżowymi (które i tak przyszły z opóźnieniem na L/M-y).

Co do 102-ek - o to chodziło - potrzebne były okręty eskortowe - zwykłych DD Angole mieli dość - a na Błyskawicę weszła bateria jak na stare CL-e typu C czy nowe DD klasy L
 
 
karolk
Gość
Wysłany: Pią 02 Wrz, 2005 12:30   

Zgredek wydaje się, że rosyjsko-radzieckie Siódemki dysponowały amunicją z kombinowanymi zapalnikami odległościowymi i zbliżeniowymi :wink:
 
 
karolk
Gość
Wysłany: Pią 02 Wrz, 2005 12:33   

"Brytyjczycy nie mieli gotowych 120-ek plot poza wieżowymi (które i tak przyszły z opóźnieniem na L/M-y). "
wydaje się Mitoko, że ich wartość była dyskusyjna do ognia opelot :wink: za to wizuanie wyglądały bardzo solidnie...
 
 
Mitoko 
zwykły członek partii

Wiek: 43
Dołączył: 09 Paź 2003
Posty: 156
Skąd: Gdańsk
Wysłany: Pią 02 Wrz, 2005 14:29   

karolk napisał/a:
wydaje się Mitoko, że ich wartość była dyskusyjna do ognia opelot :wink: za to wizuanie wyglądały bardzo solidnie...


Fakt - wepchanie na niecałe 2000 ts 3-ech takich wieź nie dało jednostke w pełni uniwersalnych.
Wszystko zależy jak na to patrzeć:
- w pierwszym okresie wojny (kiedy kwestie okrętów oplot były istotniejsze) lepszym rowiązaniem był podtyp L z 8 4-calówkami, za dyskusyjną można uznać kwestię czy nie należało tak samo uzbroić M-ki, a 120-ki dać na Dido (dla których dostawy 133-ek były opóźnione) lub na modernizowane CL-e klasy C lub D
- w późniejszym okresie do łask wróciła artyleria na DD - więc taka bateria była nie do pogardzenia - szczególni iż do zadań oplot było już dość Huntów i DD klas S-C.

A zresztą - sprawa była "niszowa" - powstała przecież de facto 1 seria sześciu jednostek.
 
 
Zgred
Szeregowy rezerwy

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 31 Gru 2002
Posty: 4863
Wysłany: Pią 02 Wrz, 2005 14:50   

karolk napisał/a:
Zgredek wydaje się, że rosyjsko-radzieckie Siódemki dysponowały amunicją z kombinowanymi zapalnikami odległościowymi i zbliżeniowymi :wink:

A co to są "rosyjsko-radzieckie Siódemki" ?
 
 
karolk
Gość
Wysłany: Pią 02 Wrz, 2005 15:35   

miałem na myśli Ich niszczyciele takie jak Griemaszczij z Floty Północnej ZSRR, które zdolne były do destrukcji naloty niemieckiego na konwój zewnętrzny za pomocą kalibru 130 i owej specjalnej amunicji na oczach Limies w roku 1941 :)
 
 
Zgred
Szeregowy rezerwy

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 31 Gru 2002
Posty: 4863
Wysłany: Pią 02 Wrz, 2005 16:06   

karolk napisał/a:
miałem na myśli Ich niszczyciele takie jak Griemaszczij z Floty Północnej ZSRR, które zdolne były do destrukcji naloty niemieckiego na konwój zewnętrzny za pomocą kalibru 130 i owej specjalnej amunicji na oczach Limies w roku 1941 :)

Coś chyba pokręciłeś.
1 - O ile pamiętam te okręty w ogóle nie mogły prowadzić ognia plot z armat 130 mm.
Miały zdaje się 2 - 75 (lub 85, nie pamiętam) plot i półałtomatyczne 45 mm plot (bezwartościowe).
2 - Z całą pewnością sowiety nie dysponowały w okresie II WŚ amunicją z zapalnikami zbliżeniowymi.
 
 
karolk
Gość
Wysłany: Pon 05 Wrz, 2005 11:19   

chyba jednak nie pomieszałem :)
 
 
Zgred
Szeregowy rezerwy

Pomógł: 1 raz
Dołączył: 31 Gru 2002
Posty: 4863
Wysłany: Pon 05 Wrz, 2005 11:26   

karolk napisał/a:
chyba jednak nie pomieszałem :)

?
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,15 sekundy. Zapytań do SQL: 16