IVRP.pl

[jazoncq]

Bardzo dużo uwagi poświęca się Pani Marii, choć niewiele mówi się konkretów. Po katastrofie, w radiowej trójce Pojawiał się fragment wspominkowy ku czci Pierwszej Damy. Brzmiał on mniej więcej tak:
Mąż, co prawda tradycyjnie przy dużych okazjach kupuje mi ogromne bukiety róż, ale może teraz się to zmieni? Może też zacznie mówić do mnie „Mój Tulipanku?”
Nagrane zostało to, zdaje się, tuż po nadaniu nowemu gatunkowi tulipana, imienia pani Marii. Fragment ten, słyszany kilkukrotnie przeze mnie, za każdym razem wywoływał u mnie dreszcz na plecach. Po ty sowach za każdym razem łza ciekła po policzku. Nic mnie nie dobijało tak bardzo, jak zwykłe zdanie, które w (nie-) odpowiedniej chwili zostało wykorzystane. Piękne słowa. Daj Boże, że faktycznie mówi "tulipanku".

Secundo: [http://www.wprost.pl/ar/191915/Ostatni-wywiad-z-Maria-Kaczynska/]Ostani wywiad (czwartek przed tragedią) na Wprost.pl[/URL]

[Urszula]

Pani Maria była osobą skromną, ale w tej skromności była elegancka. I zawsze uważna na drugiego człowieka.