Co zrobić z jabłek? |
Autor |
Wiadomość |
romeck członek zarządu organizacji powiatowej
Pomógł: 3 razy
Wiek: 45
Dołączył: 03 Paź 2011
Posty: 1112
Skąd: Piekary Śląskie
|
Wysłany: Pon 27 Sie, 2012 18:44 |
|
|
No to teraz jak nic -
otworzyć e-sklepik "daryjabloni.pl" i wysyłać DHLem za pobraniem....
|
|
|
|
|
gacek Beczkowóz
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 21 Gru 2002
Posty: 1100
|
Wysłany: Wto 02 Paź, 2012 21:54 |
|
|
O, nie dojrzałem wcześniej wątasa. Ale przy podobnym do uhr problemie nie straciłem głowy (ani energii na robienie konfitur) - i cydr obiecująco pracuje w balonie |
_________________
Nic o tym nie wiem i nic o tym nie chcę wiedzieć, wystarczy że wiem co mam na ten temat myśleć. |
|
|
|
|
Szmulka przewodniczący zarządu o. p.
Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 31 Lip 2011
Posty: 2031
|
Wysłany: Wto 02 Paź, 2012 22:00 |
|
|
Jabłka dobre są jako baza do konfitury borówkowej. |
_________________
"... jesteśmy brzydcy i pełni wad, ale mamy jedną zaletę: ciężko nas zaje..ć. Nie tacy jak dziś już tego próbowali i im się nie udało." RAZ |
|
|
|
|
uhr przewodniczący zarządu o. p.
Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 19 Lis 2007
Posty: 1940
|
Wysłany: Śro 03 Paź, 2012 13:45 |
|
|
@gacek Cydr to u mnie juz rozlany do butelek i niespiesznie wypijany
W zasadzie to nie cydr a wino jabłkowe ok 9-10 %
@Szmulka A mozna prosić o przepis na konfiturę? Moze przyda sie w przyszłym roku. |
|
|
|
|
los Banita
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 04 Mar 2003
Posty: 16893
|
Wysłany: Śro 03 Paź, 2012 21:49 |
|
|
a jak w smaku? |
_________________
myśli nowoczesnego indyka |
|
|
|
|
uhr przewodniczący zarządu o. p.
Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 19 Lis 2007
Posty: 1940
|
Wysłany: Śro 03 Paź, 2012 23:10 |
|
|
Smakuje całkiem OK, jak półwytrawne wino. Do soku dodalismy drożdzy Tokay, no i cukier. |
|
|
|
|
Szmulka przewodniczący zarządu o. p.
Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 31 Lip 2011
Posty: 2031
|
Wysłany: Śro 03 Paź, 2012 23:31 |
|
|
uhr napisał/a: |
@Szmulka A mozna prosić o przepis na konfiturę? Moze przyda sie w przyszłym roku. |
Zapytam Mamę, sama nie mam bladego pojęcia. Ale wiem, że konfitura z czystych borówek jest gorzkawa, dobra do mięsa - do kaczki, do indyka itd., a taka do chleba na śniadanie lepsza jest borówka na jabłkach.
|
_________________
"... jesteśmy brzydcy i pełni wad, ale mamy jedną zaletę: ciężko nas zaje..ć. Nie tacy jak dziś już tego próbowali i im się nie udało." RAZ |
|
|
|
|
Mania Banita
Pomogła: 8 razy
Dołączyła: 26 Gru 2009
Posty: 4951
|
Wysłany: Czw 04 Paź, 2012 12:51 |
|
|
@uhr; w tym roku robiłam z kuzynką borówki. No więc najpierw dusisz borówki z cukrem, a jak są już uduszone - dodajesz cząstki jabłek i gruszek i doduszasz króciutko, tak, żeby jabłka i gruszki nie rozpadły się za bardzo, bo w słoikach i tak zmiękną. W trakcie duszenia wrzucam do garnka 4-5 goździków (na 2 kg. borówek). I wsio.
No i nie pasteryzuję; wrzucam do wyparzonych słoiczków gorącą konfiturę i zostawiam do ostygnięcia do góry dnem. |
_________________
Nie wierz w cuda, polegaj na nich! |
|
|
|
|
gacek Beczkowóz
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 21 Gru 2002
Posty: 1100
|
Wysłany: Czw 04 Paź, 2012 19:44 |
|
|
uhr napisał/a: |
Smakuje całkiem OK, jak półwytrawne wino. Do soku dodalismy drożdzy Tokay, no i cukier. |
Ja wpuściłem Saccharomyces cervisiae i troszkę (dosłownie) syropu cukrowego na rozbujanie fermętu. Ale ciekaw jestem co wyjdzie - bo się mi zepsuła sokowirówka i używałem wyciskarki, która daje sok sporo gęstszy.
|
_________________
Nic o tym nie wiem i nic o tym nie chcę wiedzieć, wystarczy że wiem co mam na ten temat myśleć. |
|
|
|
|
chory.but członek władz wojewódzkich
buszrędżer
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 24 Maj 2009
Posty: 2969
Skąd: nie stąt, zupelnie
|
Wysłany: Pią 05 Paź, 2012 18:29 |
|
|
bepsztyczek? |
_________________
beszczelna ałtożonolekrama: http://www.pafnuc.pl |
|
|
|
|
gacek Beczkowóz
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 21 Gru 2002
Posty: 1100
|
Wysłany: Pią 05 Paź, 2012 20:45 |
|
|
uhr napisał/a: |
Cydr to u mnie juz rozlany do butelek |
O, to jeszcze skorzystam z okazji i zapytam - do jakich butelek? Bo planuję ciemne flaszki z korkiem ceramicznym i przy rozlewaniu maleńką ilość cukru trzcinowego do łagodnej fermentacji wewnątrz butelek - ale ludzkość netowa zna i inne rozwiązania - a na zdjątku szyjki nie widać ...
|
_________________
Nic o tym nie wiem i nic o tym nie chcę wiedzieć, wystarczy że wiem co mam na ten temat myśleć. |
|
|
|
|
uhr przewodniczący zarządu o. p.
Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 19 Lis 2007
Posty: 1940
|
Wysłany: Pią 05 Paź, 2012 22:01 |
|
|
gacek napisał/a: |
do jakich butelek? |
Wstyd sie przyznać, ale zadnych przemyslanych wyborów co do butelek nie robiłam. Jak zwykle nagle sie okazało, że trzeba zlać z balonu i rozpoczęły sie nerwowe poszukiwania odpowiedniego szkła. Tak więc jest to zbieranina butelek po winie zakręcanych nakrętką. Zeby jakoś toto ujednolicic zrobiłam w Corelu etykietki.
W sumie nie wiem czym powinno sie zamykać butelki z cydrem, bo jest to ponoć materiał wybuchowy.
|
|
|
|
|
gacek Beczkowóz
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 21 Gru 2002
Posty: 1100
|
Wysłany: Czw 18 Paź, 2012 20:46 |
|
|
Przeprowadziłem pierwsze próby mojego sajderka. Blg około 1, a więc zbliża się pora rozlewania do flaszek. Przy okazji pomiarów dokonałem także oceny organoleptycznej - i stwierdzając troszkę zbyt dosadnie wyrażoną wytrawność roztworu dokonałem dosłodzenia sacharynowym słodzikiem do kawy z Lidla (w reakcji na cenę ksylitolu wąż w mojej kieszeni wykonał ostrzegawcze syknięcie, poza tym u mnie na wsi i tak nie ma gdzie tego specyjału nabyć - a zanim by przyszedł kupiony w sieci ... )
Jedyna co mnie martwi, to wciąż utrzymujący się lekki posmak drożdży - no i mała klarowność płynu. Do soboty-niedzieli ma czas na sklarowanie, potem tak czy tak idzie do butelek. |
_________________
Nic o tym nie wiem i nic o tym nie chcę wiedzieć, wystarczy że wiem co mam na ten temat myśleć. |
|
|
|
|
|