Cielęcina |
Autor |
Wiadomość |
AnnaE członek prezydium władz krajowych
Pomogła: 8 razy
Wiek: 110
Dołączyła: 08 Sie 2011
Posty: 8378
Skąd: n.c. spod samiuśkich Tater
|
Wysłany: Nie 21 Lip, 2013 23:58 Cielęcina |
|
|
Dostałam, wsadziłam do zamrażarki i czekam, bo pierwsza próba przyrządzenia pieczeni zupełnie mi nie wyszła.
Macie sprawdzony przepis? |
_________________
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia |
|
|
|
|
Zbigniew członek władz krajowych
Pomógł: 6 razy
Wiek: 55
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 6959
Skąd: Kujawy
|
Wysłany: Wto 23 Lip, 2013 22:57 |
|
|
Jakieś trzy lata temu taki około 200 kilogramowy cielak u szwagra złamał sobie przednią nogę. Niestety w takiej sytuacji wyrok dla zwierzęcia jest tylko jeden.
Odkupiłem od niego po cenie wołowiny 3/4 sztuki. Przerośniętą cielęcinę, boć jeszcze nie wołowinę, pałaszowaliśmy ładnych kilka miesięcy. Podstawowy przepis to wszelkiego nadzienia devolaje, czy jak to się tam pisze. Wszystkie jednak miały dodawane na którymś etapie smażenia duszenia trochę musztardy dla rozmiękczenia. O szczegóły musiałbym zapytać moje Słoneczko, jednak to nie dziś bo już śpi.
Wytłukłem dosłownie setki bitek i zauważyłem że o wiele lżej jest rozbić wołowinę tnąc plastry wzdłuż włókien mięsa aniżeli w poprzek. Tak jak by schab pociąć w dłużkę, a nie w plastry. |
|
|
|
|
AnnaE członek prezydium władz krajowych
Pomogła: 8 razy
Wiek: 110
Dołączyła: 08 Sie 2011
Posty: 8378
Skąd: n.c. spod samiuśkich Tater
|
Wysłany: Wto 23 Lip, 2013 23:13 |
|
|
Zbigniew napisał/a: |
Podstawowy przepis to wszelkiego nadzienia devolaje, czy jak to się tam pisze. Wszystkie jednak miały dodawane na którymś etapie smażenia duszenia trochę musztardy dla rozmiękczenia. O szczegóły musiałbym zapytać moje Słoneczko, jednak to nie dziś bo już śpi.
|
Dzięki Zbigniewie.
To ja zaczekam.
Cielęcinka zamrożona i nic jej się nie dzieje. Z tych poprzerastanych i z kostek gotuję zupy i dodaję po kawałku do niedzielnego rosołu. A pieczeni żal marnować.
|
_________________
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia |
|
|
|
|
Zbigniew członek władz krajowych
Pomógł: 6 razy
Wiek: 55
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 6959
Skąd: Kujawy
|
Wysłany: Śro 24 Lip, 2013 22:17 |
|
|
melduję posłusznie. Z kości wołowych wszelkiej maści jest rewelacyjny wsmaku bardzo mocny sosik w gotowaniu tzw na krótko tzn podlewasz minimalne ilości wody i dusisz do miękkości. Palce lizać.
Co do devola..jów (jak to się pisze?)
Roztłuczone plastry wołowiny obojętnie z jakiej części, byle by były cienko pokrojone posypujemy pieprzem solą, czym kto lubi. Na to bierzemy musztardę i każdy plasterek trzeba cienko posmarować. Moje Słoneczko robiła to łyżeczką rozmazując po każdym trochę.
D zawijasów wkładała pasek boczku,pasek ogórka, pasek papryki i jeśli ktoś lubi pasek pora. Zwinięte i przeszpilowane obsmażyć TYLKO!!!! na smalcu. W czasie smażenia musztarda bardzo się pieni, trzeba uważać, żeby piana nie uciekła z patelki.
Obsmażone tak, żeby było widać placki przypalenizny przekłądamy do rękawa na blachę. Tam podlewamy trochę wody, ze szklankę i jeszcze trochę smalcu jeśli boczek był chudy i przypraw można jeszcze dosypać, jeśli ktoś lubi ostrzejsze smaki. Piec w piekarniku na możliwie niskiej temperaturze ale długawo, najmniej godzinę.
Smacznego. |
|
|
|
|
AnnaE członek prezydium władz krajowych
Pomogła: 8 razy
Wiek: 110
Dołączyła: 08 Sie 2011
Posty: 8378
Skąd: n.c. spod samiuśkich Tater
|
Wysłany: Śro 24 Lip, 2013 22:39 |
|
|
Zbigniew napisał/a: |
melduję posłusznie. Z kości wołowych wszelkiej maści jest rewelacyjny wsmaku bardzo mocny sosik w gotowaniu tzw na krótko tzn podlewasz minimalne ilości wody i dusisz do miękkości. Palce lizać.
Co do devola..jów (jak to się pisze?)
Roztłuczone plastry wołowiny obojętnie z jakiej części, byle by były cienko pokrojone posypujemy pieprzem solą, czym kto lubi. Na to bierzemy musztardę i każdy plasterek trzeba cienko posmarować. Moje Słoneczko robiła to łyżeczką rozmazując po każdym trochę.
D zawijasów wkładała pasek boczku,pasek ogórka, pasek papryki i jeśli ktoś lubi pasek pora. Zwinięte i przeszpilowane obsmażyć TYLKO!!!! na smalcu. W czasie smażenia musztarda bardzo się pieni, trzeba uważać, żeby piana nie uciekła z patelki.
Obsmażone tak, żeby było widać placki przypalenizny przekłądamy do rękawa na blachę. Tam podlewamy trochę wody, ze szklankę i jeszcze trochę smalcu jeśli boczek był chudy i przypraw można jeszcze dosypać, jeśli ktoś lubi ostrzejsze smaki. Piec w piekarniku na możliwie niskiej temperaturze ale długawo, najmniej godzinę.
Smacznego. |
O cuś takiego mię się rozchodziło.
Dziękuję Waści i małżonce też.
To jak rolada do modrej kapusty. Robią to w sosie. Jednym słowem musztarda i długie duszenie jest tajemnicą sukcesu. Na szybkensa się nie da z cielęciną
|
_________________
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia |
|
|
|
|
AnnaE członek prezydium władz krajowych
Pomogła: 8 razy
Wiek: 110
Dołączyła: 08 Sie 2011
Posty: 8378
Skąd: n.c. spod samiuśkich Tater
|
Wysłany: Pią 06 Wrz, 2013 20:18 |
|
|
Wyszła wspaniała. Chyba ta musztarda tak działa.
Bardzo dziękuję. |
_________________
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia |
|
|
|
|
Zbigniew członek władz krajowych
Pomógł: 6 razy
Wiek: 55
Dołączył: 25 Paź 2007
Posty: 6959
Skąd: Kujawy
|
Wysłany: Pią 06 Wrz, 2013 21:32 |
|
|
|
|
|
|
|
|