IVRP.pl

[scyg]

Aby zapożyczyć zwrot, jakby tu elegancko powiedzieć, że Pan Profesor powinien się leczyć? Ile razy mam pisać, że nikogo nie nienawidzę? Kilkakrotne też pisałem, że nie poziom podatków jest najważniejszy, a jasność przepisów. Też do Pana Profesora nie trafia. Co do Platformy, mam jeszcze niejakie nadzieje, choć rzeczywiście słabną one dość szybko. To tyle w sprawie nienawiści.

Teraz tę rozmowę kończę, bo mania prześladowcza Pana Profesora staje się mi niemiła. I bardzo bym prosił o niewykorzystywanie przewagi Pana Profesora w sprawie anonimowości.

[los]

[los]

[MS]

losie chyba wystarczy, ci ludzie mają zaszczepione ocenianie spraw przez kryterium elegancji wyznaczone przez jakiś Arbitrów Elegancji, więc tu nie ma zastosowania logika klasyczna.
Czasem gdy tego dłużej słucham, to mam wrażenie logiki na zasadzie, może i PO nie zrobiła wiele ale za to Kaczyńskiemu śmierdzą nogi,a jego bratu brzydko pachnie z ust, więc oni nie mogą nic sensownego powiedzieć.
I jeszcze jednego nasi liberałowie nie potrafią zrozumieć:
"Ludzie biedni niekiedy protestują przeciwko złym rządom. Bogacze natomiast zawsze protestują przeciw każdej próbie rządzenia nimi."

[los]

[MS]

[los]

Jesli Imperium Klamstwa Wejcherta-Solorza-Michnika-Tuska sie utrzyma bedzie to nowa jakosc nie tylko w polskiej ale i w swiatowej polityce. Klamstwo jest znakomitym materialem wypelniajacym ale nie ma mocy utrzymania konstrukcji, cos jak lajno. Dlatego na samym klamstwie nigdy nie opierano zadnej politycznej konstrukcji, zwykle w propagandzie byl rdzen prawdy, no i istotne bylo wzmocnienie klamstwa terrorem jak w Sowietach. Donald i oligarchowie oparli swa wladze praktycznie wylacznie na wirtualnej rzeczywistosci. Nie boja sie, ze ta konstrukcja kiedys prysnie?

[wichura]

A co szanowni forumowi liberałowie myślą o populistach?

[MS]

[Black^Widow]

To ja maly moze offtopic....
Maly ,ale sluszny bo to tu wlasnie wyklulo sie kapitalne okreslenie , ktorego zaczelo nagle uzywac ni stad ni zowad (albo moze raczej bardzo stad i troche z owad ) wielu ludzi. Lemingoza - bo o niej mowa powstala w przepastnych studniach mysli niejakiego pb[los[/b]a i szybko znalazla sobie droge do swietnosci . Dodac tylko moge iz z powodzeniem ( i za zgoda autora) wykorzystalem zdobyta tu wiedze na temat lemingozy na bratnim forum KPPiS ( http://www.kppis.pl/forum...c.php?f=8&t=773 ) gdzie okazala sie prawdziwym hitem i szybko nawet przeszla nowe mutacje i rozwiniecia (np. POfilięczy PeObiegunkę - ostre stadium ze zboczeniem medialnym )

Jeszcze razchcialbym w tym miejscu podziekowac los'owi (prywatnie juz ot zrobilem czas temu)
za tak trafna mysl i kapitlanie zaprezentowana !

Pozdrawiam

[ptak]

[los]

[Pedro]

[los]

[bateria helska]

A może tak?:
"Objeść się, bo kiedyś mogą wypędzić i obić, ale usilnie pracujemy nad zminimalizowaniem prawdopodobieństwa tegoż, zaś odrobina adrenaliny zdecydowanie poprawia smak i apetyt."

[MS]

[wichura]

To się chyba tutaj wszystko zaczęło, a może i nie...

[MS]

to tak dla odkurzenia wątku

[Psuj]

Hm... a czemu w tym wątku?

[MS]

[Psuj]

Ni, tak tylko byłem ciekaw, co przedsiębiorcza kompanija Bufetowej ma wspólnego z tym wesołym towarzystwem z okolic Korwina.

[Hegemon]

Kolega młody to i z autopsji nie pamięta pewnie, która to formacja obiecywała w kampanii wyborczej milion nowych miejsc pracy

[MS]

[los]

Jak już o Kasandrze mowa to oftopik

Ryszard Krynicki

"Elegia niczyja"

Nie krzycz. Nie wołaj. Zaśnij
Nie módl się nadaremno.
Nie płacz. Nad twoim miastem,
nad miastem ciemność

Kto ocaleje, kto zginie
wie może mgła poranna.
Kogo dościgną Erynie
- a kogo hańba.

Nie módl się, nie zaklinaj,
nie krzycz przez sen: Napadną.
Za późno. Bije godzina.
Już są, Kasandro.

Już weszli, Kasandro, nie płacz,
nie płacz nawet nade mną.
Nad miastem łuna i rozpacz,

nad nami ciemność.

[los]

[Rzchanym]

Losie, nie pojmujesz irracjonalności lemingów - a ja mam pewien istotny trop. Chyba każdy słyszał o eksperymentach Iwana Pawłowa. Zauważył, że ślinią się na widok jedzenia. Dając je, zawsze dzwonił dzwonkiem. Po jakimś czasie psy śliniły się na sam dźwięk dzwonka, nawet gdy nie towarzyszyło mu jedzenie.

Tu zrobiono coś podobnego - tych ludzi nie przekonano, ale wychowano a raczej wytresowano. Ulegli zautomatyzowaniu.

[Rzchanym]

Co do innej kwestii postawionej przez losa - to jest jednokieunkowości - przypomnę stary dowcip, w którym rozmawiają Amerykanin i Rosjanin; ten pierwszy próbuje wytłumaczyć temu drugiemu, czym jest wolność słowa.
-Mogę pójść pod Biały Dom i nabluzgać na prezydenta.
Na to Rosjanin odpowiada:
-Phi, też mi coś. Ja też mogę pójść pod Kreml i nabluzgać na waszego prezydenta.


Tu jest coś podobnego. Długotrwała propaganda spowodowała "skompasienie". Kompas, jak wiadomo, ma igłę zawsze skierowaną w tym samym kierunku.

[Zbigniew]

[MS]

Losie to będzie drobny OFF ale ja kompletnie nie rozumiem marksistów nocą na wolny rynek nawróconych. To się kompletnie nie trzyma kupy, ponieważ Ty się obracałeś w stycznych do nich kręgach to mam pytanie o tą epidemię 'otyłych dietetyków'

[los]

Bardzo wielu komunistycznych ekonomistow jeszcze w latach 80-tych wyznawalo wiare w wolny rynek w wersji Ludwiga von Misesa, np. Winiecki i Belka. To wcale nie jest taki paradoks, bo socjalizm jest dosc egalitarny a komuchy uznaja sie za wyzsza rase.