IVRP.pl

[Zgred]

[Zgred]

Na początek porównanie łazików. Ten największy to właśnie MLS, mniejsze to "Spirit"/"Opportunity", między nimi najmniejszy i pierwszy marsjański łazik "Pathfinder" (a w zasadzie "Sojourner" ale kto go tak nazywał).



Dobrze ilustruje to wagę (także w sensie dosłownym) misji i jednocześnie przyczyny tak odmiennej metody lądowania.
Niestety lądowanie na "piłkę plażową" jak u "Spirita" i "Opportunity" jest już dla MLS nieosiągalne.

[Hegemon]

Bezpośrednio nie dotyczy to samego MSL, acz pozostaje z nim w ścisłym związku: rusza produkcja plutonu 238 z przeznaczeniem do generatorów radioizotopowych, niezbędnych do zasilania w elektrykę misji w głąb Układu Słonecznego, względnie takich, gdzie zapotrzebowanie na moc przy danych uwarunkowaniach misji wyklucza baterie słoneczne, lub też wymagana jest moc ciągła, jak w interesującym nas przypadku.

Sam MSL załapał się jeszcze na starą pulę (czy też raczej dostawy od tayszy radzieckich)

Edit: warto poczytać (do ściągnięcia za friko)

[Hegemon]

Od teraz MSL nazywa się Curiosity. Szkoda, że nie Curiosity1

[Zgred]

Już za chwileczkę, już za momencik, a dokładniej 26 listopada (planowo).
Najważniejsza misja ostatnich lat.

[Hegemon]

Nu i pojszło. Punktualnie o 16:02.

[Zgred]

"Curiosity" jest na kursie na Marsa.
Pozostaje czekać do 7 sierpnia na operację "Lądowanie", a będzie to najbardziej skomplikowane lądowanie w historii lotów kosmicznych.

[Zgred]

NASA odwołało pierwszą korektą kursu sondy - nie jest potrzebna ze względu na zbyt precyzyjne w (w porównaniu do wstępnych założeń) wejście na trajektorię marsjańską.

[kosmonauta prl]

Jak kto ciekaw, a nie zorientowan, to mu Will Shattner wyjaśni:

http://www.youtube.com/wa...&feature=relmfu

[B.B. Rodriguez]

Bardziej skomplikowanej procedury lądowania to chyba nie mogli wymyślić...

Ciekawe co zrobią, jak trafią na burzę piaskową?

[kosmonauta prl]

To jest kwestia trochę szersza niż (ocenione jako wykonalne) aspekty techniczne. W naszym kraju, co to dorobił się w swej historii półtora modelu rodzimego seryjnie produkowanego samochodu osobowego kwestie polityczno - marketingowo - niewiadomojakie przypisane są generalnie do zabaw pokroju i kalibru eksperymentów z dyktafonem tudzież kuchennych tańców z gwizdami na lodzie. Natomiast w takim zaoceanicznym kraju zamieszkałym w wyobraźni publicznej przez otyłych kretynów nie wiedzących, że w Polszcze są plaże otoczka taka występowała (we choose to go to the moon) , występuje i (oby!) występować będzie także wokół kwestii politechnicznych. Takie spektakularne widowisko technologiczne jak lądowanie emesela obudowane (również celebryckim) iwentami daje asumpt do zainteresowania podatnika i wyborcy. A jak to jest ważne można sobie w nassańskiej trylogii Baxtera poczytać.

p.s. a poza tym, jak łatwiej takie 900 kilogramów równie delikatnego jak zaawansowanego laboratorium posadzić?

[Zgred]

[B.B. Rodriguez]

Rakietowy sky crane. To będzie porażka, albo spektakularne lądowanie.

[Ullikummi]

ciekawe1 co byłoby korzystniejsze dla rozwoju badań: katastrofa czy sukces?

[Zgred]

Jednak zdecydowanie sukces.
Finansowanie kolejnych zaawansowanych programów planetarnych stanęło by w wypadku porażki pod dużym znakiem zapytania.

[Ullikummi]

Zgredek - ale to oznacza finansowanie bezpośrednio budżetowe. Te zaś zalezy od woli polityków (nastroje społeczne, kryzys, budżet itd). Wycofanie się rządu może (po 15-20 latach) uruchomić prywatne przedsiębiorstwa?

[Zgred]

[zarazek]

[B.B. Rodriguez]

Rakietowy dźwig to jedno. Ciekawe jak kapsuła wyceluje w ten krater, jeżeli będzie przesłonięty burzą piaskową?

[Zgred]

Kapsuła już jest wycelowana. Burza nic tu nie zmieni.

[B.B. Rodriguez]

<słucha jeszcze raz słów Jamesa T. Kirk'a> Faktycznie...

[Ullikummi]

Zgredek - loty kosmiczne (a o tym jest mowa) nie wymagają już obecnie jakiś wielkich nakładów na badania podstawowe.
Los programu księżycowego (oraz szerzej - dotychczasowego amerykańskiego programu kosmicznego) pokazuje, ze bezpośrednie finansowanie budżetowe może działać niekorzystnie dla rozwoju astronautyki (relacja: włożone środki - uzyskane efekty). Kłopot polega na tym, że obecnie możemy jedynie gdybać czy eksploracja kosmosu przebiegłaby szybciej przy wycofaniu się rządu z tej sfery.

[zarazek]

Wylądowali !

[lupus71]

Fantastycznie!!!

Ten kosmiczny żuraw to niesamowity pomysł i właściwie bardzo prosty choć wydaje się, że wręcz przeciwnie.

[romeck]

Na Marsie wylądowało UFO!
(Z ICH perpsektywy.)

[romeck]

[romeck]

na żywo z Pasadeny Od 8:15 naszego czasu.

"Załoga" łazika na żywo.

dużo technicznych info


i po polsku
Lądowanie: w atmosferze prędkość sondy - 6km/s !!!
Przeciążęnie przy wyhamowywaniu - ok. 15g !!!
Temperatura - 2100 st. C. !! (większa niż stopionej lawy, niezła ta osłona)

[lupus71]

[Zgred]

Pierwsze sensowne zdjęcie

[Ullikummi]

No i opis do zdjęcia (ze strony NASA):
This is one of the first images taken by NASA's Curiosity rover, which landed on Mars the evening of Aug. 5 PDT (morning of Aug. 6 EDT). It was taken through a "fisheye" wide-angle lens on the left "eye" of a stereo pair of Hazard-Avoidance cameras on the left-rear side of the rover. The image is one-half of full resolution. The clear dust cover that protected the camera during landing has been sprung open. Part of the spring that released the dust cover can be seen at the bottom right, near the rover's wheel.

On the top left, part of the rover's power supply is visible.

Some dust appears on the lens even with the dust cover off.

The cameras are looking directly into the sun, so the top of the image is saturated. Looking straight into the sun does not harm the cameras. The lines across the top are an artifact called "blooming" that occurs in the camera's detector because of the saturation.

As planned, the rover's early engineering images are lower resolution. Larger color images from other cameras are expected later in the week when the rover's mast, carrying high-resolution cameras, is deployed. Image credit: NASA/JPL-Caltech