Broń w domu (rozwazania na temat broni osobistej) |
Autor |
Wiadomość |
dziad sekretarz władz wojewódzkich
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 06 Sty 2006
Posty: 3615
|
Wysłany: Śro 01 Lip, 2015 16:57 |
|
|
Kiedy ja będę mógł sobie kupić Beryla? Ile takie cudo kosztuje na rynku cywilnym? Jestem nawet gotów pójść do wojska na pół roku byle tylko dostać promesę. I przyjmę to ryzyko, że nadstawię karku za moich współrodaków, którymi gardzę. Gardzę bo słuchają radia "Bzdet". |
|
|
|
|
Zgred Szeregowy rezerwy
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 31 Gru 2002
Posty: 4853
|
Wysłany: Śro 01 Lip, 2015 17:06 |
|
|
Źle trafiłeś.
Tu jest Jaskinia Militarystów, a nie kozetka psychoanalityka. |
_________________
Szeregowy rezerwy |
|
|
|
|
dziad sekretarz władz wojewódzkich
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 06 Sty 2006
Posty: 3615
|
Wysłany: Śro 01 Lip, 2015 18:17 |
|
|
Nie chciałbyś mieć Beryla? Hmmmm. Osobiście uważał bym to za nienormalne.
Gdyby tak ze 100tyś Polaków zechciało sobie kupić Beryla lub jakiś inne cudo z fabryki radomskiej, podołali by z produkcją?
No i czy kupiłbyś właśnie Beryla, czy może jednak coś innego.
AAA, zapomniałem, Polska to zielona wyspa otoczona przez zamorskich przyjaciół. |
|
|
|
|
Black^Widow Oberfeldfebel
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 28 Wrz 2006
Posty: 3375
Skąd: DC (District Cracovia)
|
Wysłany: Śro 15 Lip, 2015 17:23 |
|
|
Cóż, niestety, a może i "stety" patrząc na zachowania co poniektórych Rodaków w obecnej chwili samo pójście do wojska nie daje żadnej 'promesy' ani w niczym nie wpływa na ułatwienie otrzymania pozwolenia na broń. Nawet generałowie potrafią mieć z tym problemy, jak uczy historia. Oczywiście mam na myśli pozwolenie cywilne na broń własną - prywatną. To po pierwsze.
Po drugie - nawet jeśli by istniała taka możliwość - nie obejmowałaby za pewne broni automatycznej, albo obejmowała ale z olbrzymimi wykluczeniami (być może załapałyby się automatyczne - i/lub pół-automatyczne strzelby gładkolufowe ale np. z ograniczeniem liczby załadowanych nabojów do 3 jak w niektórych stanach USA mają). Ale nie sadze żeby broń bedąca akurat na wyposażeniu armii była (mogła być) dostępna w wolnym handlu w konfiguracji i z wyposażeniem którego uzywają żołnierze.
Podsumowując - nie jesteśmy w miejscu i czasach kiedy każdy (odpowiednio urodzony) wymierzał sobie prawo z uzyciem dowolnego zestawu środków argumentowania bezpośredniego i nie wiem czy kiedyś w takiej sytuacji się znowu znajdziemy. Oczywiście śa tego plusy i minusy, jednak w aktualnej sytuacji chyba przeważają te pierwsze. Choć z drugiej strony- uważam że - podobnie jak np. w Szwajcarii , umiejetność strzelania, bezpiecznego obchodzenia się z bronią oraz podstawy terenoznawstwa, pierwszej pomocy czy kilku jeszcze dziedzin akurat powinien posiadać każdy .
Pozdrawiam |
_________________
po apelu policji skruszeni hakerzy odesłali skradzioną bazę mailem |
|
|
|
|
T. Beczkowóz
Dołączył: 11 Mar 2003
Posty: 1697
|
Wysłany: Czw 16 Lip, 2015 14:00 |
|
|
Mam niejasne przeczucie, że po wyborach parlamentarnych może otworzyć się jakaś furtka, z której trzeba będzie w miarę możliwości szybko skorzystać. No ale to wymaga rządu PiS-Kukizy, w którym ci drudzy będą w niektórych sprawach ciągnąć w stronę złą, ale w innych dobrą.
Broń strzelająca ogniem ciągłym nie jest dobrym rozwiązaniem dla cywilów — do samoobrony się to nie przydaje, ryzyko wypadku/niepowołanego użycia wzrasta. Do nauki obchodzenia się z bronią w zupełności wystarcza wersja samopowtarzalna. A przecież całe bardzo znaczące armie, takie jak brytyjska i idące za nią w kwestii pochodnej FN FAL, rezygnowały z możliwości prowadzenia ognia ciągłego, i nie słychać, żeby źle na tym wyszły.
Gdyby miała się otworzyć wspomniana furtka, zainwestowałbym chyba przede wszystkim w jak najlepszy karabin samopowtarzalny kalibru 7,62 mm (biorąc pod uwagę dostępność w kraju i okolicach, zrujnowałbym się na MR308 albo szukał innej tłokowej pochodnej AR10, rozsądniejszej w aspekcie cena/jakość, względnie pochodnej G3), uzupełniając to czymś 5,56 mm (cywilny Beryl, czyli Radom Sport chętnie, gdyby nie był za drogi) i jakimś niedrogim, ale solidnym sprzętem powtarzalnym 7,62 mm. |
_________________
http://www.youtube.com/watch?v=-nY9j8Rxcrg |
|
|
|
|
Black^Widow Oberfeldfebel
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 28 Wrz 2006
Posty: 3375
Skąd: DC (District Cracovia)
|
Wysłany: Wto 08 Wrz, 2015 20:34 |
|
|
T. napisał/a: |
A przecież całe bardzo znaczące armie, takie jak brytyjska i idące za nią w kwestii pochodnej FN FAL, rezygnowały z możliwości prowadzenia ognia ciągłego, i nie słychać, żeby źle na tym wyszły. |
Dokładnie tak. OIP w wojnie o Falklandy stanęły naprzeciw siebie obie strony uzbrojone w tą samą właściwie broń. "Własciwie" bo w FN'kach po stronie brytyjskiej zrezygnowano z ognia ciągłego podczas gdy Argentyńczycy byli i owszem wyposażeni w wersje strzelające serią. I , psikus, okazało się że w każdej praktycznie wymianie ognia - wyszkoleni żołnierze Royal Marines spokojnie dają sobie radę i ogniem pojedynczym zdejmują wrogów którym ciężko było opanować broń przy strzelaniu seriami (nawet krótkimi).
|
_________________
po apelu policji skruszeni hakerzy odesłali skradzioną bazę mailem |
|
|
|
|
Zgred Szeregowy rezerwy
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 31 Gru 2002
Posty: 4853
|
Wysłany: Wto 08 Wrz, 2015 21:07 |
|
|
Dla porządku wspomnijmy jednak że FAL-e strzelają karabinową amunicją 7,62 NATO. W przypadku amunicji pośredniej prowadzenie ognia (krótkimi) seriami ma większy sens. |
_________________
Szeregowy rezerwy |
|
|
|
|
bateria helska NaczDyrDUPS
Yogibabu w trakcie leżakowania
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 8563
Skąd: z Boforsa
|
Wysłany: Wto 08 Wrz, 2015 21:49 |
|
|
Samopowtarzalny L1A1 to wypadkowa podejścia Brytoli do wyszkolenia strzeleckiego (preferowania szybkiego ognia pojedynczego) i mocy naboju natowskiego, o której pośrednio wspomina Zgred. Kochański pisze o tym naboju tak: "charakteryzuje się wysoką, bo wynosząca około 12,5 Ns wartością impulsu siły parcia gazów prochowych, co dla karabinu o masie nawet 5 kg daje wartość energii odrzutu swobodnego około 16J. Jest to wartość bardzo wysoka, nawet z punktu widzenia strzału pojedynczego, natomiast z punktu widzenia ognia seryjnego - po prostu dwa razy za duża."
Pierwszymi brytolskimi karabinami samoczynnymi były te z serii XL, które wyewoluowały ostatecznie w L85. |
_________________
A. Gudzowaty w rozmowie z Michnikiem: "Jedni są w obozie amerykańskim, drudzy w rosyjskim, trzeci w brytyjskim, niemieckim, francuskim - k... - nikogo nie ma w obozie polskim." |
|
|
|
|
Black^Widow Oberfeldfebel
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 28 Wrz 2006
Posty: 3375
Skąd: DC (District Cracovia)
|
Wysłany: Wto 08 Wrz, 2015 22:40 |
|
|
bateria helska napisał/a: |
Pierwszymi brytolskimi karabinami samoczynnymi były te z serii XL, które wyewoluowały ostatecznie w L85. |
... przy których projektowaniu (albo produkcji - nie pamiętam juz) były także elementy polskie
|
_________________
po apelu policji skruszeni hakerzy odesłali skradzioną bazę mailem |
|
|
|
|
bateria helska NaczDyrDUPS
Yogibabu w trakcie leżakowania
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 8563
Skąd: z Boforsa
|
Wysłany: Śro 09 Wrz, 2015 18:00 |
|
|
Kierownikiem zespołu projektującego EM-2 był inż. Janson vel Januszewski:
|
_________________
A. Gudzowaty w rozmowie z Michnikiem: "Jedni są w obozie amerykańskim, drudzy w rosyjskim, trzeci w brytyjskim, niemieckim, francuskim - k... - nikogo nie ma w obozie polskim." |
|
|
|
|
Black^Widow Oberfeldfebel
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 28 Wrz 2006
Posty: 3375
Skąd: DC (District Cracovia)
|
Wysłany: Sob 12 Wrz, 2015 11:50 |
|
|
bateria helska napisał/a: |
Kierownikiem zespołu projektującego EM-2 był inż. Janson vel Januszewski: |
O, to to własnie Mam gdzieś (w jednej z publikacji dot broni strzeleckiej końca XX wieku) zdjęcie mr. Jansona z prototypem EM2 w ręce .
Zresztą - wracając trochę do tematu - ten model angielski sprawdził się całkiem dobrze w "praniu". I to praniu na całkiem dużą skalę
|
_________________
po apelu policji skruszeni hakerzy odesłali skradzioną bazę mailem |
|
|
|
|
|