IVRP.pl Strona Główna IVRP.pl
polityka - militaria - kultura - podróże

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Wpadka Prezydenta Dudy - czy raczej służb ?
Autor Wiadomość
Black^Widow 
Oberfeld-Hebel


Pomógł: 3 razy
Dołączył: 28 Wrz 2006
Posty: 4734
Skąd: DC (District Cracovia)
Wysłany: Śro 15 Lip, 2020 19:43   Wpadka Prezydenta Dudy - czy raczej służb ?

Sprawa wybuchła dziś rano . Jak zeznawał jeden z polityków PiS ok godz 8:00 kiedy wchodził do studia - "o sprawie już wie, ale nie zdążył się jeszcze zapoznać ze szczegółami".

Ja nie chcę powielać najrozmaitszych opinii polityków (w większości) oraz internautów którzy krzyczą bardziej lub mniej głośno w tej sprawie. Chciałbym natomiast skupic się na kilku problemach:

Po 1)
pod tym linkiem znaleźć można odsłuchać sobie /przeczytać poniżej w komentarzach stenogram tłumaczony na polski z rozmowy :
(link prowadzi do kanału obu "żartownisiów"/prankerów)
https://www.youtube.com/watch?v=zu4x31g42K4
Wklejam link do oryginału, bo pewnie juz sporo się namnożyło w sieci różnych fejków i przeinaczeń/komentów_do_komentów_do_twitów tyleż mylnych co mocno życzeniowych. Więc (podobnie jak to było w sprawie Kwaśniewskich) warto sięgnąć do samego źródła i oryginalnego nagrania - skoro jest publicznie dostępne.

2) Po kilkukrotnym przesłuchaniu tej rozmowy - mam jednak nieodparte wrażenie że kto jak kto ale Prezydent zachował się całkiem "w porzo" i na poziomie. Serio.
Mimo że rzeczywiście (mimo wcześniejszych zachwalań kancelarii że "rozmawiał płynnie i długo sam z Trumpem") jego angielszczyzna do "very fluent" naprawdę nie należy (zresztą nikt nie powiedział że musi - jak stwierdził przytomnie ktoś),
TYM NIEMNIEJ,
we wszystkich kluczowych momentach Prezydent był w stanie wyrazić jasno i pewnie (choć jeszcze dyplomatycznie) swój oraz nasz, Polaków i Polski, stosunek do ważnych spraw międzynarodowych jak np. kiedy był podpytywany o stosunek do pomników Armii Czerwonej , Stalina (przepraszam, Putina ) i okresu II wojny Światowej [czas: 05:00 -05:30]. albo sytuacji na Ukrainie i naszych stosunków z Ukrainą [czas: 06:30-08:00].

Nie zgadzam się z opiniami że było to w jakimkolwiek stopniu nieuprawnione - także wobec jednego z zarzutów jakoby "prezydent skarżył się na swoich przeciwników za granicą (= do szefa ONZ) . Stwierdzenie to padło w ok 04:00 minucie nagrania i było tylko odpowiedzią na ponawiane pytanie - odpowiedzią ze śmiechem, raczej zakłopotania (w stylu "no, co nie lubi mnie i już :P ") niż jakąkolwiek skargą na premiera Tuska czy innego polityka.

3) Osobna natomiast sprawą - która umyka wielu - jest sam fakt że do takiej rozmowy tak łatwo doszło. Szanując oczywiście umiejętności 'harcerskie' panów zartownisiów (lub raczej supportujacych ich zapewne kolegów) - trzeba zauważyć że w dzisiejszych czasach każda z Osób Ważnych albo Jeszcze Ważniejszych w Świecie polityki - posługuje się urządzeniami których tożsamość (identyfikację techniczną) można potwierdzić w ciągu najwyżej paru minut jeśli nie sekund nawet i takie procedury wykonuje się dziesiątki,setki czy tysiące nawet razy dziennie.

Tym bardziej na tym tle - dziwi fakt, że nasze "najlepsze od wielu lat" służby specjalne
oraz ochrona dyplomatyczna tak Polskiej misji przy ONZ jak i o wiele bardziej Prezydenta - potrafiły tak sprawę przespać, zlekceważyć i dopuścić do rozmowy zwykłego Kowalskiego (przepraszam Razbierieszewa) bezpośrednio z Głową naszego Państwa !
Kolejną wtopą jest zachowanie się członków samej Kancelarii Prezydenta, którzy mogą ( i zdaje się że mają obowiązek nawet) sprawdzić prawidłowość żądania kontaktu z Prezydentem od jakiejś osoby czy organizacji - właśnie wykonując nawet zwykłe połaczenie zwrotne na zastrzeżone i tylko do użytku dyplomatów numery specjalne danej organizacji pod którymi zawsze można potwierdzić lub wykluczyć próbę nawiązania kontaktu przez takiego np. pana Guterresa.

Oczywiście że takich wydarzeń było więcej na świecie, ale nie znów tak dużo jak jest Państw i Prezydentów ;) - a poza tym na zachodzie przyjęło się że po takim wypadku - całą gama głów odpowiedzialnych za taki incydent zawsze leci . Ciekawe czy i ile głów poleci w Polsce ..........?

4) na uwagę zasługuje fakt , ze nie jest to przypadek odosobniony . nie dalej jak 2 lata temu miała miejsce podobna sytuacja, z tym że nawet o wiele gorsza - poważniejsza. Opisywałem ja na łamach tego forum również. Dwóch dziennikarzy śledczych związanych z portalem Defence24 (a raczej jego częścią od spraw energetycznych - Energetyka24.pl) budując całkowicie fałszywe tożsamości rzekomo ekspertów d/s rynku naftowego czy eksploracyjnego - potrafiło obejść całą aparaturę kontrwywiadowczą i dojść do szczebla samego ministra rozwoju , oraz zdobyć newralgiczne i tajne dane dot. tworzącego się strategicznego wówczas projektu Baltic Pipe !!
Już po tym incydencie - po opublikowaniu szeregu materiałów (z wyłączeniem oczywiście tych, niejawnych) - wielu ekspertów d/s bezpieczeństwa biło na alarm , że na ten wyciek/przeciek/bezradność służb trzeba b. szybko i konkretnie zareagować (a przede wszystkim KOMPETENTNIE) - żeby nie doszło do gorszych spraw dyskredytujących naszą administrację i władzę ....
Jak widać nie posłuchano ich , (prawie?) wcale ..

Od tego czasu zresztą ataków i 'podatności' w polskich systemach rządowych /informatycznych było co niemiara. Część z nich opisywałem nawet tutaj (po resztę należy sięgnąc do prasy branżowej - np portalu niebezpiecznik.pl)

UPD: wklejam bezpośredni link do w.w. tematu :
https://ivrp.pl/viewtopic.php?t=16669

- - -

BTW , dzisiaj właśnie przed komisją sejmową kończy się przesłuchanie szefa służb specjalnych Mariusza Kamińskiego w sprawie wniosku o jego odwołanie. Jak sadzicie jaki będzie werdykt ???


UPD: po wysłuchaniu wypowiedzi Pana Premiera Mateusza Morawieckiego - niemam już żadnych wątpliwości - Mamy Służby na najwyższym poziomie a uosobieniem ich poziomu fachowości jest ich Szef - Koordynator, Mariusz Kamiński !

--------
Link do tłumaczenia/stenogramu rozmowy który wkleił Alan Gursz :
https://www.youtube.com/w..._VpddPXt4AaABAg
_________________
po apelu policji skruszeni hakerzy odesłali skradzioną bazę mailem
 
 
Black^Widow 
Oberfeld-Hebel


Pomógł: 3 razy
Dołączył: 28 Wrz 2006
Posty: 4734
Skąd: DC (District Cracovia)
Wysłany: Czw 16 Lip, 2020 00:43   

Czekałem , no i pojawił się - także na niebezpieczniku - artykuł dot dzisiejszej wpadki. Rozwija, dodaje nieco szczegółów choć naturalnie stawia więcej pytań niż udziela odpowiedzi, ale konkretnie i kompleksowo obejmuje temat.

Pozwole sobie podkreślić dwa fragmenty arytkułu :

niebezpiecznik napisał/a:
A skąd informacja, że mieli? Podejrzewamy, że nie mieli i prawdopodobnie wciąż nie mają (oby!). Oficjalne rozmowy ważnych osób są “łączone” przez sekretariaty. Z informacji, które krążą po internecie, wygląda to tak, że komicy podszywając się pod pracowników ONZ wysłali maila z prośbą o kontakt, ktoś im odpowiedział “OK”. Następnie — i tu już zdobyte przez nas informacje, bazujące na rozmowach z osobami “pracującymi w okolicy”:

zapewne ustalono godzinę i numer na który należy się wdzwonić, aby zostać połączonym z PAD. Być może z racji tego, że PAD był w ruchu, rozmowę odebrał na komórce któryś z jego asystentów, który następnie przekazał mu telefon. Podanie prywatnego numeru telefonu, nawet wysokiemu rangą VIP-owi z ONZ uważam za małoprawdopodobne. “Byłby to duży błąd” — kwituje nasze źródło.


oraz

Cytat:

Mail od rosyjskich prowokatorów z prośbą o rozmowę z prezydentem trafił na biurko dyrektora biura spraw zagranicznych Kancelarii Prezydenta Witolda Dzielskiego, który dwukrotnie otrzymał drogą mailową od przedstawicielstwa RP w Nowym Jorku potwierdzenie autentyczności wiadomości.

Zwracamy uwagę, że w dyskusji publicznej nie pada informacja na jaki adres komicy wysłali e-maila “z prośbą o kontakt z Prezydentem”, ale istotne jest to, że trafił on do odpowiednich osób, które umożliwiły zestawienie rozmowy. Wiarygodność e-maila, jak widać, była “potwierdzana dwukrotnie”. Czy zawinił “głuchy telefon”, czy niekompetencja, któregoś z pracowników — tego nikt nie zdradza.

Wedle Onetu, e-mail z prośbą o rozmowę przyszedł ze skrzynki w domenie @protonmail.com. Ciężko, naprawdę ciężko pomylić to z oficjalną domeną ONZ, ale…

Nie znamy treści e-maila! Ktoś mógł w nim podać się za asystenta sekretarza generalnego ONZ António Guterresa i stwierdzić, że prosi o “zestawienie rozmowy” i przeprasza, że pisze z protonmaila.com uh, oh, tak nieprofesjonalnie, ale jest na urlopie, a szef naciska, żeby jak najszybciej móc pogratulować. (Nie wiemy, kiedy obywała się ta rozmowa, ale zapewnie zaraz po zakończeniu wyborów).

Takie tłumaczenia, nie są niczym niespotykanym. Wielokrotnie z naszą redakcją kontaktowali się i poważni dziennikarze i przedstawiciele poważnych firm, pisząc z …e-maila w domenie WP lub skrzynki na Yahoo. Mało to służbowe, prawda? Ale “bo z telefonu piszę“, “bo komputer mi padł“, “bo z firmowej skrzynki nie mogę Wam wysyłać załączników“.

To się zdarza. I właśnie to mogło “zsocjotechnikować” osobę “weryfikującą”. Czekamy aż ktoś wycieknie pełną treść e-maila do prasy, aby można było poznać poziom “warsztatu” komików …lub poziom niekompetencji osoby, która maila odczytała i “podała dalej”.

Braki w procedurach dot. niełatwej weryfikacji tożsamości na odległość

Oczywiście, na takim poziomie, procedury weryfikacji rozmówcy powinny być ostrzejsze niż “nawijka się spina, daję okejkę i klikam forward do PAD-a“. Tożsamość osób powinno się potwierdzać dodatkowym kanałem komunikacji, u znanych sobie przedstawicieli konkretnej instytucji.
[...]
Temat weryfikacji osób na odległość to trudny temat. Perfidnie wykorzystują to przestępcy, którzy podszywają się pod kontrahentów danej firmy lub jej prezesa i proszą o płatność. Tak miliony złotych straciła spółka Cenzin (sektor wojskowy), warszawskie metro a także LOT
[...]



Po wiecej - zapraszam na :
https://niebezpiecznik.pl/post/rosyjscy-komicy-wkrecili-prezydenta-andrzeja-dude-kto-zawinil/
_________________
po apelu policji skruszeni hakerzy odesłali skradzioną bazę mailem
 
 
Black^Widow 
Oberfeld-Hebel


Pomógł: 3 razy
Dołączył: 28 Wrz 2006
Posty: 4734
Skąd: DC (District Cracovia)
Wysłany: Czw 16 Lip, 2020 02:26   

I jeszcze link do odpowiedniego artykułu na portalu CyberDefence24.pl :

https://www.cyberdefence2...stwa-kancelarii

Równiez warto się zapoznać.

Przytoczę tutaj fragment , który wydaje mi się być najistotniejszy :
CyberDefence24.pl napisał/a:

[...]
Były szef Agencji Wywiadu pułkownik Grzegorz Małecki zauważa, że taka rozmowa z tak wysokiej rangi osobą, powinna być przeprowadzona zgodnie ze sztuką. Wcześniej takie połączenie powinno być awizowane za pośrednictwem sekretariatu, czyli umówione w sposób gwarantujący weryfikację rozmówcy. W takim przypadku, w opinii pułkownika, prawdopodobnie doszłoby do zneutralizowania próby takiego połączenia.

Najbardziej niebezpiecznym zjawiskiem byłoby, gdyby to było połączenie zrealizowane bezpośrednio na komórkę prezydenta – stwierdził były szef AW w komentarzu dla redakcji. Gdyby się okazało, że tak to się właśnie odbyło, to wszystkie dzwonki alarmowe powinny się rozdzwonić. Po pierwsze konieczne jest wyjaśnienie w jaki sposób osoba prywatna, postronna zdobyła numer telefonu do prezydenta, a przede wszystkim w jaki sposób mogła wykonać połączenie a prezydent tę rozmowę przyjął. Telefon osób zajmujących taki urząd, nie powinien być dostępny i nie powinny też być w bezpośrednim użytkowaniu. Mówiąc wprost prezydent nie powinien chodzić ze swoim telefonem – to jest w końcu elektroniczny szpieg – dodał.

Pułkownik Małecki przypomina również, że służby nie sprawdzają takich połączeń. Od tego jest administracja prezydenta, która powinna być wyszkolona w tym zakresie. „Prezydent również powinien być wyszkolony i mieć świadomość tego co powinien a czego nie powinien” - stwierdził.

Jak wskazuje Małecki, pierwszą rzeczą, która zawiodła to systemy edukacji i budowania świadomości użytkownika, to właśnie prezydent w pierwszej kolejności powinien wiedzieć jak się zachować, aby strzec się takich sytuacji.

Drugim problem to mechanizm - instytucjonalny, procedur i osób, które tworzą zaplecze prezydenta - to właśnie ten personel odpowiada za bezpieczeństwo. Prezydent jest jakby na końcu tego łańcuszka - podkreślił. On jest otoczony przez ludzi, którzy odpowiedzialni są za zapewnienie mu bezpieczeństwa na różnych płaszczyznach. Rolą służb jest sprawowanie profesjonalnego nadzoru nad tym zapleczem, ale nie wyręczania go. Nasze służby są mikroskopijne w porównaniu do wielkości państwa i nie byłoby wstanie zareagować a poza tym nawet nie mają wpisanych w zakres swoich obowiązków takiego zakresu.

Odnosząc się do spekulacji, że żart mógł zostać zainspirowany przez rosyjski wywiad, pułkownik Małecki przypomina, że służby specjalne nie zajmują się kompromitowaniem urzędników - tym się zajmują inne struktury państwa. Urzędnicy i ochrona prezydenta z Kancelarii powinni być wdzięczni autorom tego żartu, ponieważ tych dwóch Rosjan pokazało co nie działa. W pewnym sensie przetestowali system i pokazali co mogą zrobić inne służby wywiadowcze, które z całą pewnością nie zajmują się kompromitacją urzędników, tylko zdobywaniem wiedzy, manipulowaniem czy wypływaniem na zachowania.

Załóżmy, że taki telefon został wykonany nie przez żartownisiów tylko przez służby. One by się tym nie pochwaliły. Zdobyłby taka wiedzę i przetestowałby słabości mechanizmu. Być może próbowałby by zobaczyć, jak prezydent reaguje na określone kwestie czy tematy - czyli mogłyby wypróbować pewien algorytm postępowania na przyszłość w oparciu o przetestowane błędy. Ujawnienie całej sytuacji działa na plus – podkreślił pułkownik.

W trakcie rozmowy, były szef AW stwierdził również, że sytuacja kompromituje prezydenta i jego otoczenie, ale prezydent ma ten komfort, że może otoczenie wymienić i tak powinno być, że osoby odpowiedzialne za tą sytuację powinny zostać zwolnione.

„Natomiast z całą pewnością można powiedzieć, że jeżeli taka rozmowa nie zostałaby ujawniona to dalej służby zajmujące się bezpieczeństwem prezydenta nie wiedzieliby, że jest taka poważna dysfunkcja tego systemu” – podkreślił. Nie sprowadzajmy całej tej kwestii do żartu, ponieważ poważne służby, a za takie uchodzą rosyjskie, nie prowadziłby takiej operacji, żeby jednorazowo skompromitować prezydenta. One by to robiły w taki sposób, żebyśmy o tym nie wiedzieli i dzisiaj prezydent rozmawiałby z kimś kto podszywa się pod sekretarza generalnego ONZ, a w przyszłości jeszcze z jakimś innym ważnym politykiem. Można byłoby taką rozmowę nagrać i puścić komuś innemu tak aby skompromitować prezydenta w oczach jakiegoś partnera międzynarodowego.
[...]
_________________
po apelu policji skruszeni hakerzy odesłali skradzioną bazę mailem
 
 
Black^Widow 
Oberfeld-Hebel


Pomógł: 3 razy
Dołączył: 28 Wrz 2006
Posty: 4734
Skąd: DC (District Cracovia)
Wysłany: Czw 16 Lip, 2020 13:51   

Tak na marginesie -
- jedna uwaga - nasunęła mi się ,podczas analizowania tej sprawy.
Abstrahując od naszego Prezydenta, którego zresztą głęboko szanuję jako Prezydenta i lubię jako człowieka, ale trzeba przyznać że jego środowisko (czy też Otoczenie), czasem, zupełnie nierozważnie stawia go w wątpliwym świetle.

Bo - przypomnijmy sobie owe pompatyczne i napuszone stwierdzenia podczas relacji wszystkich bodajże wizyt składanych Donaldowi Trumpowi (i vice versa) podczas których relacje w Państwowej telewizji az piały od zachwytów jakoby to "nasz Prezydent odbył osobista, w 4 oczy, długą, poważną (---) poufną rozmowę z Prezydentem Trumpem , bez obecności tłumacza" (sic!)
Nie rozumiem po co tak kłamać, przecież jasnym jest że :
1) większość rozmów tzw. "w 4 oczy " nawet tych najpoufniejszych odbywa się z reguły za pośrednictwem tłumaczy - o ile odległość jezykowa jest równie daleka jak Polski i USA.
Jeśli ktoś ma watpliwosci- prosże niech sobie oglądnie relacje (już odtajnione) ze wszystkich bodajże szczytów na których spotykali się "w 4 oczy" np sekretarze ONZ z prezydentami, premierami z II połowy XX wieku czy pierwsi sekretarze KC KPZR z Prezydentami USA . Widać na nich nieodmiennie nachylających się szepczących do uszu zaprzysiężonych tłumaczy ....
Takie są i były realia i taki protokół.

2) Jako że prezydent NIE JEST ZOBLIGOWANY do rozmawiania w żadnym obcym jezyku (stanowisko nie ma takich wymagań - ani Protokół dyplomatyczny tez nie przewiduje ) i o wiele istotniejsze jest to CO ma do powiedzenia DRUGIEJ STRONIE niż to czy sam, wypowie to bezpośrednio - więc wystarczyło zakończyć owe relacje prasowe słowami
".... Prezydent Andrzej Duda odbył długą, poważną (----) poufną rozmowę z Donaldem Trumpem w 4 oczy" (i na tym kropka!). Każdy by zrozumiał jak należy.

A tak - kłamstwo - powtarzane potem długo - wyszło w najmniej odpowiednim momencie. zresztą tego typu kłamstwa z reguły mają bardzo krótkie nogi .
I po co to było robić Panu Prezydentowi - Panowie Współpracownicy z jedynie słusznej Opcji ?
Tak się nadymaliście - w mniemaniu że to podniesie status i wagę Polskiego Prezydenta , "jak powiemy ludziom ze sam biegle włada jezykiem anglijskim , to będzie - ho !" Sukces na miarę Dobrej Zmiany, co nie ? ...... ;) :P

No i wyszło szydło z worka (bez skojarzeń)
i macie teraz swój sukces - ponadymane bęcwały (bo inaczej tego nie można nazwać) - zamiast skupiać się na prawdziwym znaczeniu istotnych spraw - czyli TEGO co Prezydent mówił, co nam załatwił i jak nas reprezentował (a co do tego nic nie można Mu zarzucić) - nakłamaliście i teraz się ludziska obśmiewać z Prezydenta zaczynają , właśnie z jego słabej angielszczyzny .
Mimo iż - powtarzam - nikt od niego TEGO NIE WYMAGAŁ i NIE WYMAGA !
ale jak się tak bezczelnie kłamie i puszy się - to potem w chwili wpadki - ludzie to będą wypominać. Długo.

* * *

Osobiście MAM TO GŁĘBOKO (wyryte, rzecz jasna:) ) , CZY Prezydent Mojego Kraju zna i posługuje się biegle 5 ,6 czy 1 językiem - On od tego ma odp. ludzi . O wiele bardziej zależy mi na tym żeby miał w tym języku coś mądrego do powiedzenia i robił to skutecznie i godnie reprezentując Kraj i nas Obywateli. A o to przy obecnym prezydencie - martwić się nie muszę.
Tylko mi zal - ze musi cierpieć teraz niezasłużenie - za swoich durnych i ograniczonych współpracowników.
To ich powinno się wystawić na pośmiewisko, ciekawe tak nota bene - jak sobie SAMI radzą, z rozmowami międzynarodowymi i w jakim języku ???
_________________
po apelu policji skruszeni hakerzy odesłali skradzioną bazę mailem
 
 
smokeustachy 
sekretarz władz wojewódzkich


Pomógł: 5 razy
Dołączył: 04 Mar 2007
Posty: 3116
Skąd: Oxenfurt
Wysłany: Nie 19 Lip, 2020 20:57   

Jest tu jedna rada na takie akcje: prowokacja
_________________

 
 
 
Black^Widow 
Oberfeld-Hebel


Pomógł: 3 razy
Dołączył: 28 Wrz 2006
Posty: 4734
Skąd: DC (District Cracovia)
Wysłany: Pon 20 Lip, 2020 03:01   

a to dopytam - bo nie wiem czy dobrze to odebrałem - kogo radził by Kolega prowokować ?
Ludzi z otoczenia Prezydenta (żeby wcześniej wyłapać ew. "amatorów wyciągania z ognia kasztanów cudzymi rękami ")??
_________________
po apelu policji skruszeni hakerzy odesłali skradzioną bazę mailem
 
 
smokeustachy 
sekretarz władz wojewódzkich


Pomógł: 5 razy
Dołączył: 04 Mar 2007
Posty: 3116
Skąd: Oxenfurt
Wysłany: Pon 20 Lip, 2020 09:14   

Tak - na tym polega prowokowanie, że sami robimy różne akcje tego typu.
_________________

 
 
 
Black^Widow 
Oberfeld-Hebel


Pomógł: 3 razy
Dołączył: 28 Wrz 2006
Posty: 4734
Skąd: DC (District Cracovia)
Wysłany: Pon 20 Lip, 2020 12:12   

Ja bym ich raczej na cykliczne szkolenia z zakresu
1) bezpieczeństwa
2) podstaw logiki i wnioskowania (dedukcji)
powysyłał, bo zdaje się że zarówno z jednym jak i z drugim mają .... problemy całkiem niemałe. Pewnie w szkole - jak było - mieli same nieobecności ...
(oczywiście tych, którzy się po sugerowanym przez Kolegę etapie prowokacji ostaną)

UPD: dla prymusów kursu podstawowego - przewiduję jeszcze rozszerzenie - repetytorium z historii tak Polski jak i Świata oraz historii dyplomacji i stosunków/konfliktów międzynarodowych . Przynajmniej z ostatnich 20 wieków...
Wiele problemów spraw które z takim entuzjazmem i poświęceniem odkrywają po raz kolejny - zostało już kiedyś skutecznie rozwiązane ;)
_________________
po apelu policji skruszeni hakerzy odesłali skradzioną bazę mailem
 
 
smokeustachy 
sekretarz władz wojewódzkich


Pomógł: 5 razy
Dołączył: 04 Mar 2007
Posty: 3116
Skąd: Oxenfurt
Wysłany: Wto 21 Lip, 2020 13:44   

Black^Widow napisał/a:
Ja bym ich raczej na cykliczne szkolenia z zakresu
1) bezpieczeństwa
2) podstaw logiki i wnioskowania (dedukcji)

To nic nie da bo problemem jest najwyższy szczebel.
_________________

 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,08 sekundy. Zapytań do SQL: 10